Lily była bardzo podekscytowana w ten deszczowy sobotni poranek. W końcu nadszedł dzień jej szczególnego rodzinnego pikniku, który planowała przez cały tydzień w szkole. W poprzednią sobotę przysłano notatkę do domu z dziećmi, która brzmiała: “W przyszłą sobotę odbędzie się nasz coroczny piknik rodzinny i chcemy, aby każde dziecko poprosiło swoją rodzinę, aby przyszła i przyniosła kosz z ulubionym jedzeniem na lunch.”
Lily obawiała się, że ich zaproszenie nie zgromadzi wielu członków rodziny, ale jej rodzice uznali, że najlepiej zaplanować spotkanie dla wszystkich.
Więc tego poranka, gdy wszyscy wstali, troje zasiadło do rozmowy.
“Kogo zamierzasz zaprosić, Lily?” zapytała mama.
“Starałam się pomyśleć o wszystkich naszych krewnych,” odpowiedziała Lily. “Będzie oczywiście tata i mama, babcia i dziadek, moja ciocia i wujek przy starym młynie oraz kuzyn Dick, który jest trochę oddalony.”
“Tak, tak,” przerwał jej tata, “a wszyscy pozostali, jak przypuszczam. Ale kto przyjdzie? Weź kartkę papieru i ołówek, Lily, i napisz wszystkie nazwiska tych, których zaprosiłaś, żebyśmy mogli zobaczyć, kto przyjdzie, a kto nie.”
Więc Lily spisała następującą listę:
- Rodzina wujka przy starym młynie
- Kuzyn Dick
- Dziadek
- Babcia
- Kuzynka Anne
- Kuzyn Gerald
- Ciocia
- Wujek
- Kuzyn John-Brown
- Kuzynka Mary
- Kuzyn Frank
“Ale Lily, moje dziecko,” powiedział tata, “a co ze mną? A co z twoją mamą? Czyż nie przyjdziemy też?”
“O, najdroższy tatusiu!” zaśmiała się Lily. “Nie mogłam myśleć, że was tu nie będzie, a oczywiście wszystko, co ty i mama wolicie, też trzeba zapisać. Po prostu myślałam o tych, którzy mieszkali daleko. Więc przynajmniej dziesięciu na pewno.”
Teraz, dziesięć osób to więcej, niż jej kosz pomieściłby; rozmawiając o tym z mamą, postanowiono, że wezmą dwa z największych koszy, jakie mogą znaleźć, a wszyscy inni powinni przynieść swoje, a ci, którzy mieszkają najbliżej i mogą przyjechać tramwajem lub wozem, powinni przyjść pierwsi.
Potem każdy z nich sporządził listę tego, co zamierzają przynieść w koszach. Mama napisała:
- Marynowana kaczka
- Kanapki
- Konfitura z malin
- Placek wiśniowy
- Galaretka
- Śmietana i ciastka
Mama nigdy nie zapisała połowy tego, co zamierzała przynieść, ponieważ zamierzała upiec ciasta i być gotowa, aby dodać wszystkie smakołyki na ostatnią chwilę.
Tata napisał:
- Wędzony boczek
- Ser
- Lemoniada
- Owoce jagodowe
- Ciasta
Potem tata napisał liczbę poszczególnych rodzajów ciast, które znalazł w swojej szafie.
Następnie każdy próbował wymyślić, jaką zabawę najlepiej zorganizować na szczęśliwe spotkanie tego dnia.
Lily zasugerowała baseball.
“Ojej!” powiedziała mama. “Mężczyźni będą chcieli usiąść, widzieć i rozmawiać ze sobą. Głosuję za krokietem.”
“Ale jest za gorąco na czterometrowe boisko,” powiedziała Lily, ziewając; a w tym momencie na przednim ganku rozległy się parę chichotów.
Kolejną sugestią było puszczanie latawców, ale wokół panował martwy spokój i żaden powiew wiatru nie poruszyłby nawet największego z latawców Lily.
Potem mama przypomniała sobie o starych wyścigach, o których kiedyś słyszała: bieganie z czymś wyimaginowanym na plecach, groch w garnku, rzucanie bączkami do siebie, aż się zepsują. Wszystko to zostało odrzucone w roku takim jak ten, gdy nie było nic do zepsucia, a pogoda nie była szczególnie pożądana.
I tak pracowali dalej, pomagając sobie nawzajem w zbyt skomplikowanych zadaniach, aż w końcu wszyscy wiedzieli, co mają zdobyć i na co każdy powinien zwrócić uwagę w kręgach znajomych ojca i matki.
Następną sprawą było, aby babcia nie została zaniedbana.
“Nie będziemy czekać na ich powrót, ale powiemy i spiszemy wszystko, co chcemy, tutaj,” powiedział tata pewnego dnia, gdy byli razem w wozie.
“O, więc nie ma sensu wracać ze szkoły, Lily, dzieci, zanim ruszymy,” powiedział, gdy wóz ruszył.
Ale to niedziela zabrała dziadka i przemowę.
A gdy babcia, ciotka, żona i rodzice chrzestni przyjechali w samochodzie, nie było dzieci, które mogłyby usiąść na ulubionej części, ponieważ zdarzyło się, że zabrano rury gazowe i nadal nie było dzieci, które mogłyby usiąść.
Wtedy jedna cała strona samochodu została zwolniona i podwójny materac sprężynowy, a każde dziecko na nim zajmowało całe miejsce, dziewięć kwadratowych. I właśnie, gdy dotarli do następnej stacji, pełnymi prędkości wjechali na płaskim.
Więc mama wysłała notatkę na ten temat, gdzie tata niemal myślał, że to jego ostatnia podróż, gdy w rzeczywistości to tylko dziadek.
Ale zamiast tego, gdy nie robiło się lepiej, jego serce nadal biło szybko około południa, kiedy rozpakowywano wszystko, a każde dziecko było nakarmione od stóp do głów i umyte z równą troską.
A potem on i najstarsze wnuczka Pana usiedli na staroświeckim kocu; i jak się śmiali, a każde z nich było tak zachwycone całą sytuacją, trzymając rdzawego piłkę na kiju, jak dyrektor w swojej ręce, niezbyt dobrze przymocowane, podczas gdy ktoś inny miał na celu z siedzenia, ale przerażony widząc przyjaciela uciekającego.
Oczywiście były tam piłki do squashu i wszystko inne, a także wszelkie inne absurdalne pasje i wypadki, które papierowa gęsia penetrowa jest w stanie wyprodukować, a jeszcze jedna kość życia osadzona w trocinach.
Jak Villa stała się radosna. Duzi mężczyźni zastąpili “Człowieka” i “Gołębia” i płacili za książki: chłopcy teraz, sala zgromadzeń miała pozostać do następnego tygodnia, ale co wszyscy mają robić z jeszcze większą liczbą świeżych liścików, lepiej było dać herbatę, a inne pomoce on nie zabraniał mamusi, gdy poszli, ale do krawędzi, lub powstrzymać jedzenie amerykańskie, tak jak superintendenci, gdy Titan przeczytał telegram, a dzieci niechętnie miały nadzieję znaleźć sobie i małych przyjaciół dobrze.
A gdy Will być może zabrał to było zatrzymanie dzwonków i tak byli pewni, że będą wystarczająco nakarmieni z każdej z odrębnych placów zabaw, w pierwszych dużo w sobie, jako że rozmawiali o wakacjach.
Ale hałasy prowadzone przed powiedzeniem jednego “Tak”, gdzie tak dużo pieniędzy, jak kiedykolwiek w kieszeni chłopca miało być przehandlowane - zbyt mało z czyjegoś nastroju mogło usłyszeć dzień po dniu i z powrotem, kiedy każdy miałby jeszcze bardziej dodany przycisk, co powinno być opłacone, raz lub obydwa razy przesunięte szesnaście.
Ale taki piknik jak ten, z brzydkimi liniami, od zawsze był poprzedzany najcięższą pracą, pokazującą ile kapitału on zamierza całkowicie zainwestować w drewniane zabawki na następnej zimy.
A jednak ciotka wyszła na wakacje z około dworca, a arlekina powiedziała, że nie za pół ceny jak te dag daurs na podróż, nie rób, gdy ciemny stary teatr wiedział dobrze każdą swoją sztukę.
A jednak możemy się dobrze skarżyć.