Pewnego słonecznego wiosennego popołudnia, gdy zapracowany rolnik Brown drzemał w cieniu, Mola, mała myszka, wyszła ze swojego domku znajdującego się za dużą stodołą, aby sprawdzić, czy ktoś jest w pobliżu. Jednak długo przed tym, zanim mogła zbliżyć się do stodoły, jedno z dzieci rolnika Browna biegało po łące z małym białym psem i dużym czarnym kociakiem.
Cóż, jeśli była jedna rzecz, której Mola nie mogła znieść, to był pies. Więc usiadła i czekała, co się wydarzy. Może chcieli bawić się na łące; ale było widać, że żadne z trojga nie myśli o zabawie, gdy Mola obserwowała. Mała dziewczynka myślała o zielonej banknocie, którą miała dostać, jeśli zbierze wystarczająco dużo bukietów kwiatów, aby napełnić kosze, które stały w pobliżu.
Mały biały pies spoglądał przed siebie i zobaczył krowę, postanawiając powiedzieć jej, że to on jest szefem całej farmy, nawet jeśli rolnik Brown nie traktował go jak takiego. Duży czarny kociak, który nazywał się Buster, chciał zadrapać małego białego psa, aby zobaczyć, jak jego sierść stanie na baczność, ale Buster wiedział, że potem dostanie za swoje.
Cała trójka myślała o swoich planach; ale żadne z nich nie myślało o sobie nawzajem i o tym, co one chciałyby zrobić. To sprawiło, że Mola Myszka poczuła się bardzo smutna, więc ledwie mogła zbliżyć się do drzwi swojego domku za dużą stodołą, szybko weszła do środka.
Kiedy Mola usiadła do kolacji tej nocy, opowiedziała swojemu mężowi, panu Myszy, jak to jest, że nie są tak szczęśliwi, jak kiedyś, i jak bardzo daleko wydają się być od czasów radości. I tak Mola opowiedziała Open-Mysz o wszystkim.
Teraz przyszła kolej na Open-Mysza, aby poczuć smutek. Wziął gorącą ziemniaka i półspalone świece z kuchni, wspiął się na drewniane pudełko i zaczął wygłaszać przemówienie, gdy tylko udało mu się przyciągnąć uwagę słuchaczy i nie mógł przestać mówić przez długi czas.
Przemówienie sprawiło, że Open-Mysz poczuł się znacznie lepiej. Wyglądało na to, że wielu słuchaczy poczuło się lepiej. I przyciągnęło pana Finch z Nowej Anglii, choć wcale nie miał zamiaru przychodzić, ale został przyciągnięty. Ledwie wstał, odważył się zabrać głos.
“Nie możemy uczynić innych bardziej życzliwymi i troskliwymi, ale możemy zrobić coś, co wielu z nas zapomina. Każdy z nas może zrobić coś dla siebie. Każdy może czynić życzliwe i troskliwe czyny wobec innych w swoim codziennym życiu. I gdy to robi, wkrótce zauważy, że inni odpowiadają na jego uczynki.
Staraj się być pomocny i życzliwy, a odkryjesz, że życzliwość rozprzestrzenia się jak fale na stawie czy łańcuch dzikich kwiatów. To najlepsza droga do szczęścia; a prawdziwy sposób na zdobycie słuchaczy zawsze polega na mówieniu swoich szczerych uczuć.
To jest sens dobrego przemówienia, panie Finch.”
Następnego poranka wyłoniło się jasne i przejrzyste niebo, a Mola Myszka obudziła się z bardzo zamotanymi wrażeniami tego, co się wcześniej wydarzyło. Na przedsionku drzwi stał taki tłum, że nadeszła wczesna pora obiadowa, zanim ktoś pomyślał o zapytaniu małej dziewczynki z przeciwka, skąd jej pies miał wszystkie te wielkie kości, które niósł w koszu, wracając do domu.
A następne pytanie, jakie chciała zadać, gdy nadarzyła się okazja, brzmiało, czy jej ojciec nie mógłby znaleźć więcej dla psa rolnika Browna. Jeśli nie mógłby nawet uratować tych, które mogłyby spaść w drodze. Następnego dnia, przez cały rok, pies rolnika Browna rzadziej miał swoją kość niż ją miał. Ale zabawne było to, że przez cały ten czas nawet nie warknął, gdy zobaczył Molę Myszkę, ale tylko patrzył na nią z zainteresowaniem.
“Zastanawiam się, czy on lub ona przekazali dobre uczucia, i czy każdy z nich w swoim życiu robi dwa rodzaje dobrych uczynków wszędzie, gdzie idą?” powiedział Buster do czarnego kociaka.
“Mogą, to pewne,” odpowiedział czarny kociak do psa.
I rzeczywiście wygląda na to, że każdy z nas myślał o tym znacznie więcej przez cały ten okres niż kiedykolwiek wcześniej.
Ale z pewnością nie zawsze oznacza to, że musimy stać się tak bardzo zapracowani, że całkowicie zapomnimy o prawdziwych myślach. W naszym życiu zawsze jest na to miejsce, Molu.