Przygoda w Gwiezdnej Nocy
Dawno, dawno temu w bujnym, zielonym ogrodzie żyła mała kosa o imieniu Nina. Nie była zwykłym koszem; jej serce było przepełnione ognistą ciekawością. Każdej nocy wpatrywała się w niebo i podziwiała gwiazdy błyszczące jak diamenty rozsypane na ciemnym, aksamitnym płótnie. Pewnej nocy, gdy delikatny wietrzyk szeptał przez gałęzie, zawołała: “Och, jak bardzo chciałabym wzlecieć tam i bliżej zobaczyć te świecące klejnoty! Chcę znać ich wszystkie imiona i sekrety!”
Nina podekscytowana trzepotała swoimi małymi skrzydełkami, ale głęboko w sercu wiedziała, że to marzenie jest poza jej zasięgiem.
W tym momencie gracefully wylądowała obok niej mądra stara sowa, która widziała wiele ze świata z wysokości swojego gniazda na sękatym dębie. “Czemu jesteś taka smutna, mała?” – zapytała łagodnie.
Nina wyjawiła starej sowie swoje pragnienia. Po uważnym wysłuchaniu, sowa odpowiedziała: “Ciekawość to wspaniała cecha, droga Nino. Dziś wieczorem mogę pomóc Ci spełnić Twoje życzenie. Wsiądź na mój grzbiet i trzymaj się mocno.”
Z sercem pełnym nadziei, Nina wskoczyła na grzbiet sowy, a one wzleciały w nocne niebo. W górę, w górę i jeszcze wyżej, opuszczając za sobą pocieszający blask ogrodu. Świat pod nimi stał się patchworkiem ciemności i migoczących świateł.
“Dokąd idziemy?” - zapytała Nina, jej głos ledwo słyszalny.
Ku jej uciesze, wkrótce spotkały pięknego motyla lśniącego w blasku księżyca. “Musisz być Niną, kosą,” powiedział motyl z uśmiechem. “Czekałam na Ciebie.”
“Dla mnie?” - Nina mrugnęła ze zdumieniem.
“Tak,” odpowiedział motyl, “znam drogę do gwiazd. Wskocz na mój grzbiet a zaczniemy nasz lot.”
Sowa delikatnie złożyła Ninę na delikatne skrzydła motyla, a mały kos osunął się wygodnie między nimi. Gdy motyl zaczął trzepotać skrzydłami, otoczył ich miękki blask, i zaczęli wznosić się coraz wyżej, mijając chmury unoszące się jak wata cukrowa.
“Popatrz na wszystkie gwiazdy!” – zawołała Nina, jej oczy błyszczały z zachwytu. Światła migotały jeszcze jaśniej tutaj, każde z nich było latarnią piękna, a ona czuła, jakby mogła sięgnąć po nie i zerwać jak dojrzałe wiśnie z drzewa.
W końcu, po tym co wydawało się krótką wiecznością, dotarli do dużej, majestatycznej gwiazdy, która świeciła ciepłym i przytulnym światłem. Wydawało się, że nuci delikatną melodię. Nina zeskoczyła z grzbietu motyla i zaczęła tańczyć wokół gwiazdy. Każdy krok, który stawiała, powodował falowanie gwiazdy, tworząc ślady koloru na jej świecącym powierzchni.
Fale śmiechu odbijały się od niej, a ona klaskała skrzydłami z radości. Nie mogła uwierzyć własnym oczom, gdy całe historie rozpościerały się przed nią na powierzchni gwiazdy — historie wielkich przygód, odważnych serc i spełnionych marzeń. Zobaczyła nawet swoją własną działkę z wysokości, gdzie jej koleżanki kosa spały spokojnie, nieświadome jej niezwykłej podróży. Przez chwilę wydawało się, że to magiczny sen, który nigdy się nie kończy.
Jednak wkrótce zdała sobie sprawę, że nadeszła pora powrócić i podzielić się swoją przygodą. Jakby gwiazda odczytała jej myśli, zaczęła delikatnie wirować, a przed nimi pojawiła się lśniąca ścieżka światła prowadząca w dół. Dobry motyl i mądra sowa wciąż czekali na nią.
“Witaj z powrotem, Nino,” powiedział motyl. “Jak wspaniale się bawiłyśmy!”
“To było jeszcze lepsze niż sobie wyobrażałam!” - odpowiedziała Nina, jej serce przepełnione radością.
Z sową i motylem towarzyszącymi jej, Nina poleciała z powrotem do domu, gdzie pierwsze promienie świtu malowały niebo w odcieniach lawendy i złota. Osunęła się do swojego gniazda, gdy słońce zaczęło wschodzić, zmęczona, ale szczęśliwa, i podzieliła się cudami, których doświadczyła, ze wszystkimi swoimi przyjaciółmi.
Od tego dnia, gdy Nina śpiewała swoje melodyjne piosenki, opowiadała historie o swojej podróży do gwiazd. Gwiazdy, mówiła, nie były tylko zimnymi kamieniami na niebie, ale ciepłymi, świecącymi istotami pełnymi historii, śmiechu i światła.
I tak, mała kosa żyła swoje życie przepełnione nieskończoną radością, zawsze spoglądając w górę na migoczące światła, przypominając wszystkim wokół, że wielkie przygody czekają na tych, którzy mają odwagę marzyć i podążać za swoją ciekawością.
A gdy tylko ktoś dostrzegł gwiazdę migoczącą jaśniej niż inne, uśmiechał się, wiedząc, że to Nina dzieli się kawałkiem swojego serca z tymi, którzy byli gotowi słuchać.