W ciepłych wodach oceanu znajdowała się grupa delfinów znana ze swojego zabawnego usposobienia. Nie mały nic bardziej niż tańczyć, skakać w niebo i figlarnie zanurzać się w falach. Pewnego pięknego popołudnia, gdy delfiny były zajęte stwarzaniem własnej zabawy, mewa przelatywała wysoko nad nimi. Po długim locie w tamten dzień, mewa czuła się zmęczona i szukała wygodnego miejsca do odpoczynku.
Dostrzegając delfiny daleko poniżej, mewa postanowiła wylądować na powierzchni wody i zrobić sobie przerwę. Jednak nie minęło wiele czasu, zanim jeden z delfinów skoczył wysoko w powietrze, spadając z głośnym pluskiem, który spowodował, że fale uderzyły o brzeg. Niektóre z tych fal dotarły do miejsca, w którym odpoczywała mewa, mocząc jej grzbiet i potrząsając piórami.
“Muszę prosić was, żebyście tak nie skakały,” zaprotestowała mewa. “Zaburzyliście mój odpoczynek. Proszę, pozostawcie swe skoki i wrzaski dla siebie, bo pragnę mieć chwilę spokoju.”
Ale delfiny tylko się śmiały, a jedna z nich powiedziała: “Tylko bawimy się popołudniu. Dlaczego nie dołączysz do nas?”
“Dołączyć do was!” krzyknęła mewa. “Cóż ja mógłbym zrobić?” Jednak delfiny były w doskonałych nastrojach tego dnia. Zaczęły pracować swoimi przyjaznymi ogonami i wkrótce uformowały piłkę z wodorostów.
“Zagramy w piłkę,” powiedziały do mewy. “Przyjdź, bądź naszym graczem w tej grze!”
Mewa wciąż się wahała, czując się głupio z tego powodu. Ale kiedy zobaczyła wesołą grę, w którą bawiły się delfiny i jak dużo radości miały, pomyślała, że dołączy do nich na chwilkę. Więc wzięła piłkę w dziób i rzuciła ją z powrotem do swoich przyjaciół pod falami.
Na początku delfiny były tak pełne zabawy, że zapomniały być ostrożne. Jeden z figlarnych delfinów skoczył wysoko ku słońcu, stracił równowagę, spadł z powrotem i szedł mamrocząc ku powierzchni morza, woda kapięła mu we wszystkich kierunkach.
“Musisz uważać,” powiedziała mewa. “Nie graj tak blisko brzegu; skała może przebić ci bok i zranić cię.”
“Dziękujemy za radę,” powiedział delfin, “ale jesteśmy całkowicie przyzwyczajeni do miejsca, w którym gramy.”
Niemniej jednak, jak mówił, jeden z nich trochę oddalił się od lądu. I tak grali i grali, podrzucając piłkę, aż słońce zaczęło zachodzić i mewa postanowiła odejść.
“Sprawiłeś, że nasza gra była dziś dużo weselsza,” powiedziały delfiny. “Przychodź często i przynieś nam wiadomości ze świata zewnętrznego.”
Mewa obiecała to zrobić, ale gdy zaczęła się odwracać, nagle jeden z delfinów powiedział: “Poczekaj chwilkę; zrobimy ci pożegnalny skok.” I nie myśląc o tym, by znów się odezwać, mewa została zgubiona, ogromna fala uderzyła jej w głowę, ciągnąc ją w głębiny i ciemność oceanu, gdzie została utopiona.
Morał: “Uważaj na to, by nie być zbyt pewnym obietnic tych, którzy mogą być twoimi wrogami.”