W sercu spokojnego gwiaździstego nieba mieszkała mała gwiazdka o imieniu Starry. Każdej nocy, gdy aksamitna zasłona ciemności rozpościerała się, wszystkie gwiazdy zaczynały jasno błyszczeć, każda próbując przewyższyć pozostałe. Wszystkie z wyjątkiem Starry’ego. Właściwie, niezależnie od tego, jak bardzo się starał, nie potrafił nawet na chwilę zabłysnąć. Po prostu cichutko patrzył na swoich towarzyszy, wypełniony smutkiem i samotnością.
“Czemu nie mogę błyszczeć jak wszyscy inni?” często wzdychał, zerkając w dół na świat. “Jak mogę kiedykolwiek mieć nadzieję na osiągnięcie czegoś wielkiego?”
“Nie martw się, Starry,” zamrugała miła gwiazdka, która świeciła tuż obok niego. “Na pewno przyjdzie czas, kiedy ty także będziesz błyszczeć jak my wszyscy!”
Ale Starry smętnie pokiwał głową. “Poczekaj do końca roku, a wtedy powiedz mi, czy nadal błyszczę jak wcześniej,” lamentował. Biedny mały stworek nie miał pojęcia, jak wielką niespodziankę zgotował mu los.
Gdy mijały długie miesiące, Starry przyzwyczaił się do swojej nijakości, a inne gwiazdy zapomniały go pocieszać, ponieważ wszystkie myślały, że błyszczy jak one. Ale wszyscy się mylili. Wieści o blasku gwiazd rozeszły się daleko i szeroko, a ludzie często mówili, patrząc na nocne niebo: “O, spójrz na piękne gwiazdy! Jak one migoczą! Jak one świecą!”
Pewnej nocy, gdy małe dziecko płakało, chcąc zasnąć, nagle pojawił się wielki biały anioł, który nachylił się nad dzieckiem i szepnął słodko: “Tam, tam! Przyszedłem zaśpiewać ci najpiękniejszą kołysankę, jaka kiedykolwiek została zaśpiewana. Zamknij swoje małe oczka i słuchaj. Ale najpierw przeniosę twoją duszę przez okno i umieszczę ją w niebie wśród gwiazd.”
Małe dziecko uśmiechnęło się szczęśliwie we śnie. Następnie anioł uniósł delikatną duszę i pozwolił jej zsunąć się z jego rąk przez okno do nowego domu. A gdy rozłożył skrzydła, by wrócić do dziecka, pojedyncza łza spadła mu z powieki i upadła blisko małej duszy.
Ta łza była pokryta pięknym światłem, a migocząc i błyszcząc jako spadała, dotarła na ziemię i osiedliła się w małym dziecku. A cztery złote rogi kocyka dziecka stały się czterema małymi złotymi gwiazdami. Następnie słodka, delikatna dusza, która miała na imię Miłość, usiadła na świecącej gwieździe i lekko skinęła głową, mówiąc: “Moja mała łza też będzie gwiazdą, by prowadzić naszego małego przyjaciela, gdy śpi tej nocy.”
Kiedy Miłość i łza świeciły w swoim nowym domu, natychmiast każda inna gwiazda zaczęła mrugać, migotać i błyszczeć od nowa, jak świętujące flagi i chorągwie w dniu wielkiego przyjęcia Króla, by robaki ziemne daleko poniżej mogły widzieć i dołączyć do radości. Kiedy nagle się to wydarzyło, nie wiadomo; ale w tej chwili przeleciała mała wróżka. “O Boże,” zawołała. “To najpiękniejsza mała gwiazdka, jaką kiedykolwiek widziałam! Muszę ją mieć!” Więc przeszła i odcięła małą złotą łzę małymi ostrymi nożyczkami, a wrzucając ją do swojej wróżkowej torby, popłynęła w swojej łódce wysoko w niebo.
Kiedy odeszła, wszystkie inne gwiazdy poczuły się naprawdę przygnębione. “Jak dziwne,” wszyscy zawołali, “że gwiazdy dzisiaj w nocy nie świecą tak dobrze jak zwykle.”
“Uważam, że ta mała gwiazdka z łzą oślepła,” powiedział jeden.
“Oślepła! Co za nonsense!” zauważył inny.
Ale Starry milczał. Słuchał ich wszystkich i nieśmiało zasugerował: “Może łza była przyczyną migotania wszystkich gwiazd?”
“Przyczyną, rzeczywiście! Jakie absurdalne pomysły masz; dziękuję bardzo,” odpowiedziała pierwsza gwiazda, pogardliwie.
I każda z innych gwiazd odwróciła się i odmówiła nawet rozmowy ze Starry’m. Oddałby wszystko, by podzielić się ich pewnością i poczuć się pewnie, że także wciąż błyszczy w oczach tych daleko.
Tego samego wieczoru dziecko obudziło się płacząc bardzo żałośnie. “Czy to ty straciłeś mi gwiazdkę?” zapytał później, gdy usłyszał matkę mówiącą, jak jednej nocy gwiazdy migotały i mrugały przez całą noc, by zadowolić zasypiające małe dziecko.
“Czy pragniesz mieć ją z powrotem?” zapytała matka łagodnie.
“Chcę mieć ją z powrotem?” powtórzyło dziecko z radością. “O tak, tak!”
Ale właśnie gdy jego matka zaczęła mówić magiczne słowa, aby sprawić, by pojawiła się z powrotem, czarna wróżka przypłynęła w swojej łódce i zobaczyła przez okno, że dziecko wciąż płacząco spoglądało w górę na niebo. Zanim mogłeś policzyć do dziesięciu, poleciała ponownie w miejsce, gdzie znalazła małą łzę, i bez chwili zwłoki wzniósł swoje czarne oczy i gotowe skrzydła i szybko wróciła do domu, niosąc w ręku cenną małą gwiazdkę taką, jak była, by nie mogła się poruszyć i obudzić i nie dać im wczesnego alarmu przed śniadaniem.
Ale cierpliwa gwiazdka tylko delikatnie powiedziała: “O, małe dziecko, nie smuć się z mojego powodu! Twoje życzenie jest tak dobre i miłe, ale lepiej byłoby, gdybyś miał mnie przez całe swoje życie, zanim się rozgrzeję i spróbuję cię spalić.”
Więc Starry ledwie zaczął błyszczeć w oczach małego dziecka, gdy stał się ciepły i gorący i promienny jak lampa świecąca jasno przez cały dzień—lampa, która nigdy się nie zgaśnie ani nie wyblaknie, a dlaczego? Ponieważ miała serce czystości, niewinności i dobroci!