Dawno, dawno temu, w pięknym, niebieskim niebie, była mała chmurka o imieniu Puffy. Bardzo lubił swoje imię, ponieważ sprawiało, że czuł się ważny. Widzisz, nie był jak inne chmurki, które swobodnie unosiły się, bawiąc się i zmieniając kształty. Puffy był trochę inny; zdawało się, że wędruje, nie wiedząc, dokąd zmierza ani co powinien robić. A wiesz co? Czuł się też trochę samotny.
Wokół niego inne chmurki bawiły się w zabawy. Tworzyły obrazy śmiesznych zwierząt, starych statków i nawet jasnych kwiatów. Ale Puffy nie wiedział, co ma zrobić. Czuł się tak zagubiony. “Jaki jest mój cel?” często myślał sobie. “Dlaczego zostałem stworzony?” Więc każdego dnia, gdy nadchodził poranek, inne chmurki śmiały się i zmieniały kształty, podczas gdy mały Puffy westchnął i po prostu unosił się, czując się tak smutny jak niebo.
Pewnego jasnego dnia, wiaterek przyleciał śpiewając. “Och, mała chmurko!” zawołał, “Chodź i przejedź się na moich miękkich, białych skrzydłach. Powiem ci, poprowadzę cię po niebie.” “Bardzo bym chciał jechać, ale obawiam się, że mogę się zgubić,” odpowiedział mały Puffy. “O, wcale nie! Wkrótce wrócisz, aby powiedzieć innym chmurkom, gdzie byłeś!” powiedział dobry wietrzyk; i wyruszyli razem.
Wędrowali, w górę i w dół, tu i tam, nad zielonymi polami, ciemnymi lasami i błyszczącymi rzekami, aż dotarli do małego miejsca, które wyglądało jak jasny dywan z kwiatów. Tutaj promienie słońca bawiły się, a ptaki śpiewały słodko. A ach, jakie były piękne drzewa, z pochylonymi gałęziami i mówiącymi liśćmi! Każdy mały kwiatek miał swoją historię do opowiedzenia. A na skraju tego pięknego miejsca stał malutki potok, którego delikatna rączka myła stopy pięknego dziecka. Spojrzała w niebo i zobaczyła małego Puffiego, gdy przejeżdżał na skrzydłach wietrzyku. “Och, jaka piękna mała chmurka!” zawołała. “Czy nie zejdzie wkrótce i nie przyniesie nam ładnego deszczyku oraz kilku kropel deszczu dla naszych pięknych kwiatów? Cały dzień było tak gorąco. Myślę, że zimny napój bardzo by im pomógł!”
“Wydaje mi się,” powiedziała duża, ciężka chmurka, przylatując i odpoczywając tuż nad małym potokiem, “że daję wystarczająco dużo deszczu do ogrodu. Ale nie możesz oczekiwać, że zrobię zbyt wiele.” I to było całkiem słuszne, wiesz.
“To dlatego nie mogłem zmienić się w nic dziwnego ani śmiesznego,” powiedział mały Puffy, gdy siedział w niebie i myślał. “Przypuszczam, że nie jestem tutaj zbyt użyteczny. Ciekawe, że dzieci nawet myślą, że jestem miłą, małą chmurką deszczową! Być może naprawdę jestem tylko tym, i niczym więcej. Spróbuję.” Więc czekał tak cierpliwie, jak tylko mógł, aż słońce zajdzie, a delikatne wietrzyki staną się wilgotne i chłodne. Już była późna noc, a mały Puffy był pewny, że nadszedł czas, aby coś zrobić; więc postanowił spróbować.
I co się stało? Spadły jego małe kropelki deszczu, łagodne i słodkie, tańcząc i skacząc, gdy spadały na spragnione kwiaty i trawy; rzeczywiście, deszcz spadł wokół biednej, zmęczonej Matki Ziemi, która była tak gorąca i spragniona, że piła, piła i piła. Szczęśliwe dzieci uśmiechały się, skacząc i wyciągając ręce, aby złapać chłodną wodę; a jeśli chodzi o Candy, potok, to śmiała się z radości, gdy zrzucając swoje pędzle, tańczyła bez zatrzymywania. Ptaki spały spokojnie, nie wiedząc o deszczu; ale tuż przed tym, jak się położyły na noc, piły i piły, czując się całkiem odświeżone. A jeśli chodzi o dużą ciężką chmurę, była zadowolona i zmęczona, jak możesz się domyślić.
A potem wszystkie małe chmurki, które wędrowały, bawiąc się w złotych promieniach słońca przez cały długi dzień, zaczęły się zastanawiać, gdzie mogły się podziać. “Zastanawiam się, gdzie poszedł nasz mały przyjaciel Puffy,” powiedział jeden. “Widzieliście go gdzieś dzisiaj wieczorem?” zapytał inny. “Nie widziałem,” odpowiedziały wszystkie jednym tchem. A gdy nadszedł pierwszy uśmiech wczesnego poranka, mały Puffy usiadł z relaksem i również się uśmiechnął, gdy zobaczył cały mały stado radosnych chmur. Szybko podeszły do niego, potrząsając swoimi miękkimi, białymi skrzydłami, a potem tańczyły wokół niego, śmiejąc się i pytając: “Gdzie byłeś, ukryty przez całą długą noc?” I cieszyły się, że zobaczyły go z powrotem.
Potem mały Puffy opowiedział im wszystko, co zrobił. A po wielokrotnym powtarzaniu, jak dzieci czuły się, gdy spadł deszcz, okazując im tyle miłości, jak szczęśliwa była Matka Ziemia, jak Candy potok śmiała się z radości, i jak kwiaty piły i spały oraz każda po tym opowiedziała swoją historię innym, zakończył, mówiąc: “A teraz jestem pewny, dlaczego zostałem stworzony. Jestem małą chmurką deszczową i to wszystko.”
“Cóż, może to wszystko,” powiedziała jedna z chmur; “ale to bardzo dużo. A gdybyśmy nie miały wielu małych chmurek deszczowych przemykających po świecie, które nigdy nie mogłyby być szczęśliwe ani smutne, co by się stało z wszystkimi kwiatami, które kochamy? Każda kropla deszczu pomaga małemu kwiatowi zakwitnąć w jasnym kolorze gdzieś, co ledwo dostrzegamy, gdy wznosi się z radością i szczęściem, jak my.”
“To prawda,” powiedział mały Puffy, “i to wielka idea, cała ta moja historia, wydaje się być. Ale wiesz, że każda z nas małych chmurek pomaga nieść nasz ciężar z promieni słonecznych, i zmieniamy się, i zmieniamy, z okrągłej w kwadratową, z jednego kształtu w inny. I to nie jest przyjemne. Ale nigdy nie wiem, jak jestem stworzony, jak bawić się, i nigdy nie wydaje mi się, że naprawdę tutaj przynależę. Więc myślę, że znowu wsiądę na mojego małego wietrzyka dzisiaj i dowiem się, co myśli o moich kłopotach.”
Więc poszedł, jak postanowił. Ale kiedy wrócił następnego dnia, zobaczył wszystkie dzieci śmiejące się, skaczące i krzyczące: “Och, kto to nadchodzi? Kto to nadchodzi?” i były tak pełne zdumienia i radości, że biegały po ogrodzie, ratując stokrotki, fiołki i słodką koniczynkę, krzycząc i śmiejąc się, i nie zatrzymując się na chwilę, by pomyśleć, dlaczego to robią.
W ich drodze ich radosne głosy i szczęśliwe serca przelatywały obok niego i gasiły jego jasne światło; a potem słońce, które przez cały dzień, mówiąc obrazowo, chodziło samo, śpiewając swoją starą piosenkę “Świecę”, schowało się za dużą chmurą i poszło spać, a pierwsze gwiazdy szeroko otworzyły oczy i rozglądały się na tańczącą humorystyczną atmosferę wszystkich małych, miękkich chmurek wokół miejsca. I blisko niego przewracały się nawzajem, śmiejąc się, i wyglądały jednocześnie i ponuro, i wesoło. Pewnego poranka zapytał jedną z nich, by dała mu jakąś ideę jego myśli i nadziei na każdy dzień. Wskaźnik uśmiechając się, wyszeptał, najszybciej jak mógł:
“Zmienię się, i zmienię się, i zmienię każdego dnia; przez wszystkie moje jasne i szczęśliwe marzenia dryfuję po świecie, niewidoczny; obserwuję, jak słoneczna strona życia świeci z powrotem na mnie, i słyszę radosne głosy dzieci mówiące, każdego dnia, tak jasne i wolne, te szczęśliwe słowa, każdy dla mnie, wesoły taniec i piękne myśli płyną,”
“Puffy, Chmurko, jesteś powodem, dla którego jesteśmy tak szczęśliwi, gdy widzimy i bawimy się. Jesteś tym, co lubimy, gdy my również jesteśmy szczęśliwi.”
Więc mały Puffy słuchał wesołych chmurek, a uśmiechał się tak samo, a po tym nigdy więcej nie był smutny, ale starał się jak najlepiej, jak został stworzony; a jeśli ktoś zapyta cię, dlaczego został postawiony na ziemi, mam nadzieję, że możesz im to powiedzieć.