W bujnym i kolorowym miejscu znanym jako Dino Dolina, mały dinozaur o imieniu Dino żył wśród swoich przyjaciół. Dino był znany w całej dolinie ze swojej dobroci i wielkiego serca, ale była jedna rzecz, którą wszyscy o nim wiedzieli: był dość leniwy. Podczas gdy jego przyjaciele z zapałem przygotowywali się do corocznego Festiwalu Dino, Dino wolał brać długie drzemki i wygrzewać się w ciepłym słońcu, myśląc: “Pracuję wystarczająco ciężko przez resztę roku!”
Pewnego słonecznego dnia, na tydzień przed Festiwalem Dino, najlepsi przyjaciele Dino, Dmey, Ben i Dingo, podeszli do niego z ekscytacją w oczach.
“Dino! Przyjdź i pomóż nam zebrać pyszne, pikantne orzechy drzewne na festiwal!” zawołał Dmey.
Lecz Dino tylko westchnął, wyciągnął kończyny i odpowiedział: “Muszę? Mogą się zepsuć na słońcu, jeśli zbierzemy je za wcześnie.”
“Możemy zabrać je do domu, aby schłodzić w cieniu,” zasugerował Ben.
“Tak! A będą tym smaczniejsze, że będą świeże i dojrzałe!” dodał Dingo.
Ale tamtego dnia Dino po prostu nie miał ochoty. “Dajcie mi dzisiaj trochę czasu na przemyślenie tego,” powiedział leniwie.
Następnego dnia Dmey, Ben i Dingo przynieśli wcześnie rano wspaniałe kosze pełne jedzenia i wyruszyli nad jezioro, gdzie miał odbyć się festiwal. Skakali w górę i w dół brzegów, bawiąc się aż do obiadu, a następnie, po posiłku, mieli mnóstwo zabawy w pływaniu, chlapiąc wodą, nurkowaniu i gonitwach. Wszyscy obserwowali, czy ich przyjaciel Dino przybędzie, ale on się nie pojawił.
W dniu festiwalu zaczęło padać, a po deszczu ukazała się jasna, ciepła tęcza. Jednak Dino znów nie dołączył do swoich przyjaciół z pysznymi potrawami, które obiecał przynieść. Siedli więc do posiłku, nic więcej nie gotując ani nie robiąc, poza zdjęciem muszli. Mimo to Dino się nie pojawił.
Ale gdy festiwal dobiegał końca, a wszyscy inni wracali do domu, kto się pojawił, jeśli nie leniwy mały Dino, obciążony koszami i torbami, które zostawił, żeby spakować!
“Czy mieliście dobry posiłek?” zawołał radośnie, zbliżając się do nich.
“O, cudownie! Ale teraz wszystko jest tu dla ciebie,” powiedział Dmey, wręczając mu wielki kosz z nogą ciepłego mięsa, ponieważ to, czego nie mogli skończyć, zabrali ze sobą, aby zjeść w spokoju.
Dino był trochę urażony takim chłodnym przyjęciem po jego dobroci. “Nigdy nie spodziewałem się, że wszystko zjecie,” zawołał. “Nie martwcie się, i tak rozkoszuję się moim jedzeniem, tak samo jakbyście je zjedli, czyż nie mam dobrego apetytu?”
“O tak, my również,” odpowiedział Dingo, i to była cała ich rozmowa.
Dino usiadł w cienistym miejscu sam i bardzo szybko zjadł mięso w muszli, a potem rozglądał się za czymś innym, ale wszyscy pozostali także byli otoczeni przez wielu chłopców i dziewczęta oraz ich rodziców. Nikt nie wydawał się zainteresowany jego muszlą, ale przyniosła one jedzenie, a wkrótce obok niego leżała zgrabna mała piramidka. Z wielką niechęcią podszedł do pozostałego mięsa i zaczął je rozdawać, ale nawet jego muszelka nie była potrzebna, żeby zjechać je w dół. “Smaki się różnią,” zauważył Dino i błąkał się sam, zastanawiając się, jak długo minęło od momentu, gdy jadł, a wszyscy pozostali podziwiali towarzystwo innych.
W końcu podszedł do wczasowiczów, którzy siedzieli w cieniu wysokich drzew, kiedy jeden z małych drewnianych kubków przyleciał w powietrze, a kawałki drewna spadły jak deszcz.
To był ostatni straw. Dino usiadł, a raczej położył się i nie sięgnął po interesujące wodne instrumenty, które jego przyjaciele tak sprytnie zrobili z orzechów. Ale uspokoił umysł, podniósł się żwawo i poszedł tam, gdzie byli wszyscy jego przyjaciele, i usiadł w prosty sposób, nie przynosząc ze sobą żadnej ręki ani kawałka ryby, tylko rozmawiał z Dmy lub B, swoim najlepszym przyjacielem.
“Ale ty nic nie zjadłeś, Dino!” zauważyli w końcu wszyscy.
Jasne oczy Dino zabłysły. “O, pewnego dnia będę miał żołądek ze stali, kiedy mój umysł nadąży za tym,” powiedział prosto i jeszcze prościej.
Leniwy mały Dino, w rzeczy samej, po tym wszystkim, co zjadł, siedział z zapartym tchem, po prostu czekając na czas, aby cieszyć się towarzystwem i silnymi umysłami swoich przyjaciół, i był bardzo szczęśliwy i zadowolony, wiedząc, że są wszyscy razem.
“Gdybym tylko mógł sprawić, by wszyscy interesowali się innymi rzeczami,” mruknął w myślach. Nawet Dmy i Ben nie byli bardzo przestraszeni, gdy był tam, aby przyjąć prawdziwy pojemnik ryb na głowę, ale szybko go zdjęli, by wszyscy mogli się cieszyć.
Wieczorem zaczęła się żywa muzyka z rybich trąbek, a żółwie grały na bębnach, a kopyta czyniły cały grunt, a komiczne, bliskie drewniane klapki niektóre bawiły się przy tym. Wszyscy cieszyli się tym tak samo, jak każdy.
“Ale wydaje mi się tak dziwne, że być może moglibyśmy zdobyć także różne instrumenty,” mruknął leniwy mały Dino do siebie płaczliwie, gdy zauważył, co Jollyo nazywał pozostałymi próbującymi go znaleźć na festiwalu.
Festiwal Dino Doliny to dzień do zapamiętania, a w późniejszych latach wielka szczęśliwa rodzina często mówiła, patrząc wstecz, że nasz Dino na pewno się zmienił, bo każdy mógł zauważyć, że je tylko to, co najlepsze.
To wspaniałe miejsce i wspaniała impreza, a powinniśmy zapamiętać, że było doskonale zorganizowane też, bo inaczej szybko byłoby zepsute, a spośród wszystkich istniejących świąt na świecie jest najlepsze ze wszystkich, ponieważ brama Longa była na obu końcach.