Wielkie Pieczenie Ciasteczek

Cześć wszystkim! Jestem Benny, Niedźwiedź, i chcę opowiedzieć Wam o super zabawnej przygodzie, którą miałem z moimi przyjaciółmi.

Pewnego słonecznego popołudnia obudziłem się z burczeniem w brzuszku. “O nie!” pomyślałem, “muszę być głodny!” Tańczyłem po mojej przytulnej kuchni i postanowiłem: “Upiekę ciasteczka! Pycha, ciągnące się ciasteczka czekoladowe!”

Ale ojej! Skoczyłem na blaty kuchenne, a zgadnijcie co? Nie mogłem zobaczyć wszystkich składników! Jestem tylko małym niedźwiadkiem i potrzebowałem pomocy. Wziąłem głęboki oddech niedźwiedzia i zadzwoniłem po przyjaciół.

“Hej, Kiciu! Czy mogłabyś mi pomóc upiec ciasteczka, proszę?”
“Oczywiście, Benny,” zaśpiewała Kicia, najlepsza kucharka, jaką znam. Podbiegła z merdającym ogonem.

Ale kiedy zobaczyła worek mąki na blacie, jej oczy zrobiły się wielkie jak talerze. “Ojej!” krzyknęła. “Nie mogę podnieść tej ciężkiej torby!”

Właśnie wtedy Tony, krokodyl, i Felix, żyrafa, wystawili swoje głowy przez okno, nasłuchując naszej rozmowy. Szybko wsunęli się do środka i powiedzieli: “Nie martw się, Benny! Jesteśmy tutaj, aby pomóc!”

Najpierw Tony, który zawsze nosi kucharską czapkę, odmierzył mąkę i cukier. Powiedział: “Uważam, kiedy wlewam, bo pirat kiedyś powiedział: ‘Człowiek, który niesie kota za ogon, uczy się czegoś, czego nie może nauczyć się w inny sposób.’ A wylewanie cukru czy mąki wszędzie, to nie dobry pomysł, prawda?”

Kicia zaśmiała się, “Jesteś taki zabawny, Tony! Teraz, pozwól, że spojrzę w szafkach.”

“O rany! Co my zrobimy? Nie ma masła!” Skręciła ogon zmartwiona.

Tony i Felix zaskoczyli. Nawet z ich długimi szyjami nie mogli zobaczyć, czy Benny ma jakieś masło.

“Aha!” zawołał Felix. “Jest masło przy doniczce w pobliżu zegara kukułki! Mogę sięgnąć!” I rozciągnął się tak, że szybko zostawił za sobą oszołomiony zegar kukułki.

Teraz mieliśmy już wszystko, a każdy z nas był obecny. Śpiewaliśmy “Sto lat” dwa, a nawet trzy razy i mieszaliśmy, aż mieliśmy dużą miskę ciasta na ciasteczka.

“Musimy je teraz upiec!” powiedziałem niecierpliwie.

“Ale Benny,” powiedział Tony, “nawet nie widzisz piekarnika!”

“To prawda. Ale wpadłem na coś!” I skoczyłem w górę i włączyłem piekarnik.

Kiedy dzwonek piekarnika zadzwonił, Kicia wkładała ciasteczka do środka jedno po drugim…

A teraz, drodzy przyjaciele, powiedzcie mi, czy kiedykolwiek próbowaliście świeżych ciasteczek, kiedy były właśnie upieczone — chrupiące z zewnątrz i miłe, mięciutkie wewnątrz? Czy próbowaliście?

Nie.

Cóż, powiem wam, że nigdy nie smakowaliście nic równie dobrego jak te ciasteczka.

W końcu były gotowe, a ja powiedziałem: “Och, nie będziecie wszyscy się śmiali? Wszyscy te niedźwiedzie jeszcze tutaj?” I rozejrzałem się.

Ale kuchnia była pusta. “Gdzie jest wszyscy?” zawołałem, skacząc tam i z powrotem, szukając i nasłuchując.

Właśnie wtedy spotkałem Feliksa w bibliotece. Powiedział: “Wszyscy inni dzieci grają w kółko-krzyżyk, więc, jeśli chcesz, będą mieć krakersy graham i mleko. I proszę, upewnij się, że żetony się nie zgubiły.”

O rany! Co za problem!

Więc pobiegłem na dół do łąki, a co za widok się ukazał!

Biedna Tina krzyczała: “Podwójnie oszukałam, kiedy wy złapałeś kółko.”
Co za bzdura! Co mają te kółka i krzyżyki do pieczonych smakołyków?

Wszyscy moi przyjaciele przyszli do kuchni, a my ostrożnie wylaliśmy dzbanek mleka na dużym talerzu pełnym ciasteczek i zabraliśmy je na łąkę. “Och, czy nie będą dobre na herbatkę?” powiedziała Kicia, a kura Tilly skinęła głową.

I tak myślą dlaczego pieczenie ciasteczek jest zabawniejsze z przyjaciółmi, i dlaczego ja, Benny Niedźwiedź, zawsze idę dwójkami, nawet gdy nie chcę, i zawsze wiem dokładnie, gdzie każdy jest.

Teraz już wiecie, moi przyjaciele, co?

Więc do widzenia!

English 中文简体 中文繁體 Français Italiano 日本語 한국인 Polski Русский แบบไทย