Był jasny letni dzień w Szczęśliwym Miasteczku, a wszystkie zwierzęta były zajęte przygotowaniem do corocznej sprzedaży wypieków. Sammy Wiewiórka biegał po swojej kuchni, a jego policzki były pełne posiekanych orzechów. Miał wspaniały pomysł, który chciał podzielić się ze swoją najlepszą przyjaciółką, Lilą Żółwicą.
Lila też była zajęta, mieszając ocetowy ciasto na swoje ulubione smakołyki — Muffinki Niespodzianka z Wodorostów. Uśmiechnęła się, gdy Sammy wbiegł do kuchni, ale nie przestała mieszać.
“Cześć, Lila!” krzyknął Sammy. “Zgadnij co? Chcę dzisiaj upiec smakołyki na sprzedaż wypieków. Ale potrzebuję pomocy. Czy mogłabyś być moją partnerką?”
“Oczywiście! To świetny pomysł,” powiedziała Lila. “Na jaki smak myślisz?”
“Na Scones Bananowo-Orzechowe! Są moimi ulubionymi.”
“Pysznie! Ale czy moglibyśmy spróbować też moich Muffinek Niespodzianka z Wodorostów?” zapytała Lila.
Twarz Sammy’ego zaczęła drgać. “Wodorosty? Fuj. Może trzymajmy się mojego planu?”
“Ale moje muffinki są pyszne!” upierała się Lila, a oni szybko zaczęli się kłócić.
Ich przyjaciel Toby Żółw usłyszał ich kłótnię i zastanawiał się, co się dzieje. Gdy mu opowiedzieli, pomyślał chwilę. “Dlaczego nie upieczecie jednej partii z każdego i nie zorganizujecie testu smaku? Każdy to polubi!”
“Ale to oznacza, że musiałbym spróbować Muffinek Niespodzianka z Wodorostów,” powiedział Sammy, marszcząc nos. Toby wzruszył ramionami.
“Dobrze,” powiedział Sammy w złości. “Ale Lila musi zjeść jednego z moich sconesów.”
“Umowa!” zawołała Lila, rozjaśniając się. Ale wkrótce Sammy zaczął się zastanawiać, czy muffinki Lili będą tkwić w jej skorupie na zawsze.
Po wielu godzinach siekania, mieszania, łączenia i próbowania, obydwa zwierzęta wyruszyły na sprzedaż wypieków. Ich stoiska były obok siebie, a gdy tylko dzwonek zadzwonił, przed każdym z nich ustawiła się długa kolejka.
Wszyscy chcieli kawałka tabletek i sconesów Sammy’ego; wszyscy oprócz jednego bardzo małego stwora. Nazywał się Freddie i był młodym żabką. “Proszę o Muffinkę Niespodziankę z Wodorostów,” zakrzyczał.
Zostało jeszcze kilka, więc Lila podała mu jedną. Ale gdy spróbował, wypluł ją. “Fuj!” powiedział, wyciągając język. “Co w tym jest?”
Lila zrobiła się czerwona jak burak. Prawie zapomniała o teście smaku. Czy muffinki były naprawdę lepsze od sconesów? Sammy wyglądał na zmartwionego. Co jeśli wszyscy mali przyjaciele Freddiego powiedzą to samo?
Jakby w odpowiedzi, grupa młodych żab skoczyła, aby zobaczyć, co trzyma Freddie. “Daj mi tę dziwną rzecz,” zawołał jeden. Biorąc muffinkę z tacy Lili, wziął dużego kęsa. Jego oczy się rozszerzyły, a on zaczął drżeć. Inne żaby zbliżyły się.
Freddie powiedział: “Czy to ci się podoba?”
“Podoba mi się?” odpowiedział pierwszy żab, skacząc bez przerwy. “Uwielbiam to!”
Inne żaby wzięły muffinki, a wkrótce taca była prawie pusta. Lila zaczęła myśleć, że może jej muffinki wcale nie były takie złe.
Ale tuż obok, taca z sconesami Sammy’ego również się opróżniała. Wyglądał na zmartwionego.
Nagle, wielki głos zawołał: “Toast dla dwóch najlepszych piekarzy w Szczęśliwym Miasteczku!”
To był Burmistrz Sowa. “Czy to wodorosty, które czuję? Pyszne!” Jego duży dziób pomógł mu zjeść muffinki w mgnieniu oka, pozostawiając wszystkich jego przyjaciół oszalałych na punkcie scones.
Obydwa zwierzęta promieniały dumą, a cały tłum wiwatował.
Po chwili Sammy zwrócił się do Lili. “Wiesz, twoje muffinki nie były takie złe. A niektóre żaby wydają się je uwielbiać.”
“Myślałam, że twoje sconesy były najlepsze!” uśmiechnęła się Lila. “Ale co myślisz, że powinniśmy zrobić na przyszłoroczną sprzedaż wypieków?”
“Mam wspaniały pomysł,” powiedział Sammy z błyskiem w oku.
“Jaki?” zapytała Lila.
“Banana Muffinki Niespodzianka z Wodorostów, oczywiście!”