W przyszłości, w miejscu zwanym Technologicznym Miasteczkiem, mieszkał robot o imieniu Robo. Robo nie był zwykłym robotem; był błyszczący i okrągły, miał wielkie, przekrzywione oczy, małą buzię z uśmiechem i świecące kółka zamiast nóg. Uwielbiał bawić się na zewnątrz, ale za każdym razem, gdy toczył się ulicą, dzieci uciekały, krzycząc: “Mamusiu, potwór!”
Pewnego słonecznego dnia, w parku obok jego domu, Robo znalazł piłkę. Dzieci bawiły się nią, ale gdy tylko Robo próbował dołączyć, uciekały. Czując się samotnie, Robo podniósł rękę i pozwolił, by piłka potoczyła się dalej. Ale wiatr zdmuchnął ją z powrotem do niego. Dziewczynki i chłopcy podwinęli spódniczki i spodnie i patrzyli na robota z ciekawością. Więc uśmiechnął się szerszym uśmiechem i pomachał rękami. Gdy jego błyszcząca ręka się uniosła, pojawiła się długa ręka, na końcu której zamontowało się rakietka do gry. Robo zamachnął ręką i idealnie uderzył piłkę w kierunku dzieci. Podnieśli ją, uśmiechnęli się i rzucili ją do niego.
Robo grał w tenisa z nimi, aż pani Smith zawołała: “Czas wracać do domu, dzieciaki,” a wszystkie dzieci pomachały na pożegnanie. Gdy Robo miał zamiar wrócić do domu, zobaczył ostatniego chłopca w rogu, płaczącego. “Co się stało?” zapytał Robo.
“Chcę grać w piłkę, ale jestem zbyt nieśmiały, by zapytać,” łkał chłopiec.
“W takim razie zagram w piłkę z tobą!” powiedział Robo. Więc całkiem sam, toczył się w górę i w dół pustą ulicą, grając w piłkę ze sobą.
Kiedy wrócił do domu, opowiedział swojej mamie o miłym chłopcu. “Musisz być miły dla wszystkich dzieci, kochanie,” odpowiedziała. “Jeśli zobaczą, jak dobry jesteś, nie będą się ciebie bały.”
Więc Robo postanowił to zrobić: być miłym dla wszystkich dzieci w Technologicznym Miasteczku. Wkrótce korty tenisowe, parki i ulice wypełniły się śmiechem i radością, gdy dzieci z wielu miasteczek przychodziły odwiedzać przyjaznego robota, udowadniając, że przyjaźń może pochodzić z nieoczekiwanych miejsc.