W sercu Lasu Elderwood, gdzie pradawne drzewa szeptały sekrety, a światło księżyca prószyło na ziemię, mieszkała mądra sowa o imieniu Olivia. Każdej nocy siadała wysoko na swojej ulubionej gałęzi, jej duże oczy bacznie obserwowały świat poniżej. Olivia nie była zwykłą sową; była znana jako Strażnik Lasu i stworzenia leśne czciły ją.
Pewnego rześkiego jesiennego wieczoru, gdy liście tańczyły w delikatnym wietrze, Olivia zauważyła cienie poruszające się pod nią. Obcy weszli do lasu, śmiejąc się i rozmawiając, nieświadomi sanktuarium, które naruszyli. Cicho zagwizdała, mając nadzieję, że poczują jej obecność i będą szanować to miejsce. Ale ku jej rozczarowaniu, zebrali się wokół powalonego drzewa, beztrosko zrywając jego korę i wyrzucając śmieci w gąszcz.
Patrząc na zniszczenie, Olivia poczuła ukłucie w sercu. Wiedziała, że ma wybór: mogła przepędzić tych gości, tak jak zrobiła to z innymi wcześniej, lub spróbować czegoś innego. Tym razem postanowiła nauczyć, a nie gonić.
Rozpostarła szeroko skrzydła i wzbiła się w powietrze, jej pióra błyszczały w bladych promieniach księżyca. Intruzi zamarli i wpatrywali się, gdy ten wspaniały ptak wylądował zaledwie kilka stóp od nich.
“Czemu szkodzicie temu, czego nie rozumiecie?” zapytała Olivia, jej głos był spokojny i melodyjny.
Goście byli zaskoczeni. Jedna z nich podeszła bliżej, młoda kobieta z ciekawymi oczami. “Podziwiamy ten las,” wyjaśniła. “Nie chcieliśmy wyrządzić żadnej szkody.”
“Bierzecie, nie wiedząc,” odpowiedziała Olivia, patrząc na połamane gałęzie i zrywaną korę. “Każda część tego lasu ma swoje znaczenie. Stworzenia, które tu mieszkają, polegają na sobie nawzajem, tak jak wy polegacie na swojej społeczności.”
Olivia rozpostarła skrzydła i wzbiła się w powietrze, zapraszając grupę, by podążyli za nią głębiej w las. Przechodzili pod gałęziami i przeskakiwali przez strumienie, zachwycając się pięknem, które istniało, jeśli tylko spoglądali poza swoje natychmiastowe pragnienia. Pokazała im delikatne kwiaty, które kwitły w ciemności, misternie tkane domy owadów i olbrzymie drzewa, które stały przez wieki.
Z każdym krokiem, goście zaczęli pojmować. Zaczęli zbierać śmieci, które beztrosko wyrzucili i naprawiać szkody, które wyrządzili. Zadawali pytania, pragnąc uczyć się o roślinach i zwierzętach, które ich otaczały. Kiedy noc dobiegała końca, zmienili się.
“Dziękujemy, mądra Olivio,” powiedziała młoda kobieta, teraz pełna wdzięczności za las. “Będziemy jego strażnikami, tak jak ty.”
Olivia skinęła głową, a uczucie ciepła otuliło ją. Zamieniła wędrowców w obrońców, zapewniając, że las będzie się rozwijał przez pokolenia. I każdej nocy thereafter, gdy zajmowała swoje miejsce i spoglądała na świat, czuła nową radość, wiedząc, że serce Lasu Elderwood jest bezpieczne, a jego tajemnice będą dalej dzielone przez tych, którzy naprawdę się troszczą.
W ten sposób narodziła się legenda Olivii Sowy, Strażnika Lasu, ponadczasowa opowieść echo przez gałęzie, przypominająca wszystkim o wadze przyrody i mądrości słuchania tych, którzy przyszli przed nami.