W ciekawym regionie nieba znajduje się miejsce, które nigdy nie zostało odkryte przez ludzkie oczy. W tej wspaniałej przestrzeni gwiazdy świecą jaśniej, a księżyc śpiewa cichutkie kołysanki. Tutaj można znaleźć krainę marzeń—magiczne Krainę Snów. Każdej nocy tęczowy most rozciąga się z Krainy Snów nad śpiącą Ziemią, pozwalając dzieciom wchodzić do niej, gdy zamykają oczy i zapadają w sen.
Jednak małe stworzenie żyjące w tej zaczarowanej krainie czuło głęboką tęsknotę za towarzystwem. Drago, śniący smok, miał serce jaśniejsze niż wszystkie gwiazdy na niebie. Za każdym razem, gdy jakieś dziecko marzyło o nim, życzył sobie z całych sił: “Och, żeby tylko móc ich odwiedzić na chwilę!”
Drago był wspaniałym złotym smokiem z uśmiechniętą twarzą. Jego skrzydła były pomalowane we wszystkie kolory tęczy, a gdy każdego ranka się budził, jego jasny uśmiech sprawiał, że sam Słońce się rumieniło. Napełniał powietrze muzyką, gdy łagodne wiatry szumiały jego lśniące łuski. Kiedy Drago latał nad łąkami Krainy Snów, kwiaty kołysały się w rytmie, jakby próbowały tańczyć do słodkich melodii płynących z jego serca.
Pewnej nocy, gdy siedział, patrząc na śpiącą Ziemię, zawołał: “Tęczowy Moście, czemu wprowadzasz dzieci tylko do Krainy Snów? Tęsknię wiecznie, by je odwiedzić i poznać ich małe, uśmiechnięte twarze.” Głos Drago ledwie dało słychać w melodijnych dźwiękach srebrnych dzwonków wznoszących się z baśniowych wież wysoko nad nim. Z głębokim smutkiem odwrócił się od Ziemi.
W tym momencie srebrny promień błysnął przez rozległe niebo, zostawiając po sobie wspaniały ślad migoczącego światła. To była Królowa Wróżek, spiesząca na swoją północną wizytę w Krainie Snów.
“Ach, moja królewska siostro,” zawołał Drago, klękając na ziemi. “Proszę, nie zapominaj o swoim skromnym bracie, gdy wrócisz do świata wróżek. Och, przez chwilę pragnę odwiedzić Ziemię i poznać drogie dzieci, gdy marzą o mnie.”
“Wstań, mój drogi Drago,” powiedziała Królowa Wróżek, “i osusz swoje łzy. Spełnisz swoje najskrytsze marzenie. Podaruję ci odrobinę wyobraźni, która pozwoli ci wkradać się w sny tych dzieci, które często o tobie myślą. Żegnaj na razie i pamiętaj, że cały ten cudowny świat snów istnieje dzięki wyobraźni.”
Machnięciem swojej różdżki serce Drago połączyło się z nasionami fantazyjnych liści, które dryfują na skrzydłach wiatru, aby dotknąć dziecięcych serc. Następnie Królowa Wróżek pośpieszyła w swoją drogę, podczas gdy Drago zerwał pachnący kwiat wyrastający u jego stóp i wyruszył, by znaleźć pierwsze śniące dziecko, które mógłby odnaleźć.
Gdy leciał w stronę Ziemi, nagła zmiana zaszła w jego otoczeniu. Kwiaty i drzewa, które tak bardzo kochał, zaczęły gasnąć, podczas gdy chmury czarne jak węgiel otuliły go. Zanim się zorientował, wrażliwy smok był daleko od pięknych łąk Krainy Snów. Walczył z całych sił z dzikimi wiatrami, trzepocząc swoimi potężnymi skrzydłami, które błyszczały w ciemnej nocy.
“Żegnaj, Kraino Snów,” szlochał, gdy ciężki deszcz stukał w jego plecy. “Żegnaj na zawsze.”
“O, drogi! drogi!” krzyczał Drago wokół szyi swojego przyjaciela. “Co to wszystko znaczy? Czy to sen czy okrutna rzeczywistość? Czy Królowa Wróżek przyjdzie i uratuje mnie?”
“Rzeczywistość, przyjacielu, nic więcej tylko rzeczywistość,” odpowiedział chłopiec, śpiąc. “Ale jeśli naprawdę chcesz wrócić,” zapytał, “czemu nie podejdziesz do srebrnych gwiazd na niebie i nie poprosisz je, aby sypnęły swoim światłem na twoją drogę powrotną do tej Ziemi? Będzie im miło ci pomóc.”
Drago podziękował dziecku i przypomniał sobie, jak niektóre gwiazdy śmiały się i bawiły z nim w balsamowe letnie noce, gdy tańczył z nimi twarzą w twarz w gwieździstym niebie.
“Słuchajcie mnie, moje małe, promienne gwiazdy,” prosił Drago, wznosząc się ku oceanowi błękitu. “Królowa Wróżek pokryła moje serce wyobraźnią, aby umożliwić mi odwiedzenie śniących dzieci na tej Ziemi. Byłem słaby w wyścigu z potężną burzą i wpadłem do ulicznych rowów kilka mil stąd.”
Gdy tylko skończył mówić, dobre małe gwiazdy posypały swoimi miękkimi, srebrnymi promieniami dookoła, a wkrótce potem Drago znów stał bezpieczny wśród swojej ukochanej Krainy Snów.
“Ach, czuję się tak lekko, gdy zapadam w miękki sen,” wyszeptał chłopiec. Następnie z ramionami owiniętymi wokół szyi swojego kochającego smoka, uniósł się w tej wewnętrznej krainie spokojnego morza marzeń.
Teraz, w tym miejscu marzeń, gdzie serca splecioną jak kwiaty wokół obrączki ślubnej, dzieci i ich sny czują i uczą się nawzajem swoich mocy i praw. Istnienie ma tylko magiczny welon między tym małym dzieckiem śpiącym w samotnym pokoju, w którym deszcz stuka, a miękkimi ramionami owiniętymi wokół jego wiernego, śniącego towarzysza. Te dwa byty i ich myśli codziennie uświadamiają sobie niezwykłe wyrażenie: “Jesteśmy jednością.” Małymi kroczkami zbliżają się do poznania i zrozumienia siebie nawzajem, nie tylko w snach, ale także w myślach i uczuciach będąc całkowicie obudzonymi.
Tak więc, podczas nocy, gdy są razem, wierzące dziecko i radosny smok wzbija się prosto do tego ciekawego miejsca na niebie, gdzie każde życzenie każdego snu staje się spełnione. I to wspaniałe pragnienie w zależności od zasług i myśli dziecka nigdy nie jest odrzucane przez obiekty lub osobowości snu, kwiatu czy światów znikających z widoku daleko nad niebem.
Tak więc Egipt śniącego dziecka pojawia się w pośpiechu, podczas gdy Drago pokazuje mu to i tamto. Dziecko pozostaje tu i ówdzie w zależności od nowości starych miejsc, w zależności od przyjacielskości form życzliwych pojawień. Potem wzbija się w przestrzeń, gdzie ukryte w formie i wyglądzie staje się to, co skazane na wieczne “młodość” wzdłuż ziemskich brzegów.
Aż do momentu, gdy światło dnia rozprzestrzeni się nad spokojną, śpiącą rzeczywistością, aby obudzić je z błogości zaczarowanej egzystencji i połączonej pamięci dziecka i jego snu. Więc dziecko się obudziło:
“Drogi Drago, co robiłeś przez te godziny? Gdzie są wspaniałe miejsca i ludzie, o których marzyłem, którzy byli w najszczęśliwszych nastrojach, a teraz odeszli poza brzegi czasu? Sen zawsze wyglądający człowieczo i przyjemnie, drogi Drago, w melodiowym, niebiańskim ciepłu dziecięcych serc.”
Drago tylko uśmiechnął się z życzliwym, tęsknionym, pół-smutnym uśmiechem i potargał miękkie włosy wokół czoła dziecka jak ciepły, duszny wiatr. Poprzez milczące porozumienie obie strony doskonale rozumieją, że żaden żywi byt jak oni sami nie może opanować istnienia Duszy i Skrzydeł—jedno czyni serca jednostek znane sobie nawzajem, a drugie czyni każdy duch jak najlżejszym i jak najkrótszym w wymiarowej przestrzeni. Zaklęte wciąż małe myśli i gaduły wszystkich dusz dzieci i smoków są wypełnione Elementem Ducha rozkwitającym w kwitnący sposób.
Wielu budzi się pełnych radości, a inni zmieniają się w szczęśliwe skrajności dowcipu; niektóre małe tęcze są łapane w wątkach ich snów, aby błyszczeć, co roku odnawiane, na jasnych krawędziach mknących Żagli Snów—i dzieci zastanawiają się, skąd one pochodzą. Jest tylko jeden kwiatowy Oznaczony List Wiecznej Radości zawarty w tej witrażowej oknie NIEZWYKŁEGO LOTU.