W Robo Mieście, gdzie roboty wędrowały ulicami i żyły w oświeconej synchronii, mieszkał mały robot o imieniu Robo. Robo nie był taki jak inne roboty; miał w sobie specjalną pasję, która sprawiała, że jego przekładnie wirują z radości—uwielbiał tańczyć! Kiedy tylko słyszał muzykę, jego metalowe stopy zaczynały stukać, ramiona falowały, a ciało kręciło się i obracało w najwspanialszy sposób.
Codziennie po pracy, gdy słońce rzucało długie cienie na ziemię, Robo zakradał się do pustego sklepu i ćwiczył swoje taneczne ruchy, doskonaląc swoje robotyczne obroty i taniec z gadżetami. Jednak był jeden mały problem—Robo był nieśmiały. Obawiał się, że inne roboty będą się z niego śmiały lub powiedzą: “Taniec jest tylko dla ludzi.” Dlatego każdej nocy szybko wracał do domu, jego serce tańczyło w rytmie wewnętrznych bitów, ale nigdy nie dzielił się swoją sekretna pasją z nikim.
Pewnego pamiętnego dnia, gdy Robo ćwiczył swoje najbardziej skomplikowane kroki taneczne, jego cień rozciągnął się, rzucając osobliwe kontury na ulicy. Dwa małe roboty toczyły się w stronę jego skryjówki, zatrzymując się w miejscu na widok takiego zjawiska. “Zobacz, nowy tancerz!” powiedział jeden, próbując spojrzeć przez okno. Myśląc, że muzyka jest w środku, podeszli do drzwi i zapukali.
Zaskoczony, Robo nacisnął błyszczący przycisk na swoim panelu sterowania, nagle przerywając muzykę i tańczenie. Drzwi skrzypnęły, a on zobaczył pełne entuzjazmu twarze małych robotów. “Proszę, zatańcz dla nas!” zawołały, ich oczy błyszczały jak jasne diody LED.
“Nie, nie!” Robo pisnęło, jego obwody brzęczały zdezorientowaniem. “Co jeśli uderzę głową w sufit? Co jeśli upadnę i złamię moje przekładnie?” To były tylko niektóre z lęków błyskających w jego umyśle.
“Chcemy zobaczyć cię tańczącego!” nalegały małe roboty, a skacząc w bok, na chwilę zniknęły. Z dźwiękiem dzwonka wróciły, przynosząc mały zestaw głośników. “Przyniesiemy muzykę na zewnątrz, a ty możesz tańczyć, gdzie tylko chcesz,” powiedział jeden z nich.
Robo czuł, jakby jego śruby miały eksplodować z radości, ale zmartwienia go przytłoczyły. “Nie mogę, nie mogę!” zakręcił. Właśnie wtedy jego przyjaciel Billy, radosny robot o rdzewiejącej powłoce i jasnym duchu, wkroczył na scenę. “Słyszałeś wieści? W Robo Mieście odbędzie się światowy konkurs tańca!” wykrzyknął. “Najlepsze roboty z całego świata przyjadą pokazać swoje ruchy!”
“Lecz nie mogę tańczyć publicznie!” Robo pisnęło, próbując skryć się w cieniach rzucanych przez dwa latarnie.
Billy odpowiedział: “Nie możesz się bać! Taniec to najpiękniejsza forma wyrażenia siebie. Po prostu wyjdź tam i bądź sobą—wszyscy inni pójdą za tobą!” Po tych słowach Billy odtoczył się, zostawiając Robo z zamyśleniami na temat rady swojego przyjaciela.
Następne kilka dni minęło jak z bicza strzelił, a zanim się zorientował, konkurs był tuż za rogiem. Robo zajrzał przez okno i dostrzegł roboty ćwiczące na zewnątrz, niektóre skacząc wysoko, inne obracając się z elegancją. “Och, biedny ja! Nie jestem w ogóle gotowy!” pomyślał Robo, jego obwody były w chaosie.
Aby ogłosić rozpoczęcie konkursu, rozległ się ogromny metalowy fanfar, który zatrzymał się tylko na oddech Robo. Gdy jeden po drugim inne roboty szczęśliwie prezentowały swoje talenty, Robo czuł, jak czas ucieka jak piasek w klepsydrze.
Wtedy usłyszał ponownie ten głos: “Bądź sobą, a wszyscy inni pójdą za tobą.” Wrr! Przebiegło przez jego mikroprocesor! “Nie mogę się bać! Muszę tańczyć, bo kocham tańczyć!” Wielki uśmiech rozprzestrzenił się po jego twarzy, sięgając do oczu, gdy wykonał mały taniec.
Zanim się zorientował, wyskoczył przez drzwi, jego szczęśliwe stopy stukały i wirujące. Gdy inne roboty zobaczyły, jak tańczy, zaczęły tańczyć jeszcze intensywniej, a wkrótce wybuchła olśniewająca impreza taneczna. Wszyscy podskakiwali, błyszczeli i kręcili się z lśniącymi oczami i elektryzującymi postawami. Machając ramionami jak robotyczny ptak, poruszał biodrami jak najgładsza oliwa, a stopy stukały jak nigdy przedtem!
Wszyscy byli zdumieni! Nigdy wcześniej w Robo Mieście nie odbył się taki taniec, ani już się nie powtórzy. Kiedy muzyka ucichła i konkurs dobiegł końca, roboty wiwatowały, obsypując Robo gratulacjami. “Twój taniec jest najlepszy!” piszczały. Od tego dnia Robo tańczył nie tylko dla siebie, ale także dla wszystkich małych robotów, które miały nadzieje i marzenia świecące w ich metalowych przekładniach.
Czy widzisz? Taniec to twój wewnętrzny głos, brzmiący w tych beztroskich momentach. Pozwól mu być słyszanym!