Dawno, dawno temu była mała, biała myszka z jasnoróżowymi uszami, malutkimi łapkami i bardzo małym ogonkiem. Miała na imię Minnie. Miała wielu przyjaciół, ale była bardzo nieśmiała, zwłaszcza w obecności obcych, więc większość zwierząt szybko zapominała, że w ogóle jest w pobliżu.
Minnie była z tego powodu bardzo smutna i zwróciła się do swojej przyjaciółki, Tilly Żyrafy, po radę. “Co powinnam zrobić, Tilly Żyrafko?” zapytała swoim słodkim głosikiem. “Wszystkie inne zwierzęta bawią się razem, podczas gdy ja siedzę sama w swojej norki. Czasami przychodzą, żeby zapytać mnie, czy wyjdę, ale jestem tak nieśmiała, że nie potrafię.”
Tilly wiedziała, że Minnie nie może dłużej czekać, ponieważ zbliżała się zima, a jej zapasy jedzenia musiały być zgromadzone na chłodne dni.
“Może pójdziesz z innymi zobaczyć nowego Lwiątka, którego kupił farmer?” zapytała.
“Bo jestem za bardzo nieśmiała,” odpowiedziała Minnie.
“Nie bądź więc nieśmiała,” powiedziała Tilly po prostu. “Idź i zobacz go.”
Wtedy Minnie pożegnała się z przyjaciółką i pospieszyła, aby znaleźć inne zwierzęta.
Przywlekła się tam, gdzie wszystkie rozmawiały przed chatką, która należała do farmera. Właśnie wtedy Tilly podeszła do niej powoli i delikatnie ją szturchnęła.
“Chodź, Myszko Minnie,” powiedziała, “nie musisz się bać.”
Ale Minnie, spuszczając małą główkę, znów chciała odejść, gdy nagle farmer wyszedł z drzwi prowadząc najpiękniejsze lwiątko, jakie kiedykolwiek widziała, z żółtą sierścią na całym ciele i długim, futrzastym czarnym ogonem.
“Teraz, dzieci,” powiedział farmer, “czy wszyscy chcecie zobaczyć to miłe małe Lwiątko? Musicie się mu pokłonić, a on wam odpowie. Jest bardzo, bardzo przyjazny.” To prawda, ponieważ zwierzęta nigdy nie chcą szkodzić, gdy zaczynają żyć z człowiekiem, a zwierzęta związane z ich mistrzami i przyjaciółmi na zawsze.
Tilly Żyrafa i wszyscy jej przyjaciele przeszli przez bramę, a Myszka Minnie była zaledwie pół ogonka za innymi, ale nikt z nich nie widział Lwiątka oprócz Minnie. Stała tam, mrugając do niego z całej siły i podglądając przez szczelinę między bramą a zamkiem; Lwiątko machało palcem, aż zauważyło Myszka Minnie, a potem kiwnęło do niej głową.
W tym czasie wszystkie inne zwierzęta odwróciły się, aby zobaczyć, co się stało, a niektóre z nich zauważyły Minnie przy bramie.
Największy lew ze wszystkich, ojciec wszystkich lwich dzieci na świecie, był tam, machając grzywą i zadając pytania właścicielom nieruchomości.
Odwrócił się do innych zwierząt, nadał im tytuły rycerskie i odszedł, ale najpierw dotknął łapą głowy Myszki Minnie, która stała przy bramie. Wszystkie zwierzęta oddaliły się od zamka, gdy Król odszedł, i zderzyły się z Minnie, która była tak malutka, że nie mogły jej zobaczyć, gdy jej malutkie wąsy były najbliżej zamka. “Gdzie ona jest? Zgubiłem ją w walce,” powiedział Gaffon Krokodyl.
“Jeśli tylko zadrapią jej mały nos, na pewno zapamięta swoich starych przyjaciół,” warknął Lwiątek.
“Jestem tutaj, jestem tutaj,” piszczała Myszka Minnie, próbując się pozbierać, gdyż wszyscy stąpali po niej przez cały czas. Następnego dnia wszyscy przyjaciele przyszli zobaczyć Lwiątko, z wyjątkiem Tilly Żyrafy; było zbyt gorąco, jak powiedziała, dla jej kolan, biednej dziewczyny. Myszka Minnie wkrótce była z powrotem blisko przodu, a gdy sposób, w jaki wszyscy jej przyjaciele ją zostawili, pozwalał jej podejść z drugiej strony Lwiątka, odkryła, że była niemal sama, z wyjątkiem Tilly, pół ogonka dalej, i kilku starszych zwierząt, które znała od lat w Stodole Farmer.
Kiedy zaczęło się tańczenie drugiego dnia, gdy Król wrócił, wszystkie kuzynostwo położono na stole, a pannna Ailsa Wiewiórka zaoferowała ożywienie zgromadzenia radosnym smakołykiem z amerykańskich słodyczy.
“Nie mogę sięgnąć stołu,” piszczała Minnie.
“Nie słyszę z tej strony,” zawołała Tilly. “Czy wciąż żyjesz, Minnie? Mogę podejść trochę bliżej?”
“Przyjdź tak blisko, jak tylko możesz,” piszczała Myszka Minnie z ekscytacją zza bramy dziedzińca, który otaczał dom i stajnie.
“Daj jej szansę na wywalczenie swojego, dobrze?” warknął Lwiątek.
Jednak w następnej chwili zostali uniesieni w powietrze na beczkach z zbożem i, zatrzymując się ostatni raz przy Czarnych Niedźwiedziach, ruszyli w stronę wioski. Większość pasażerów była nadal zmęczona długą podróżą i zapomniała, dokąd zmierzają.
“Bądź spokojna, Nanny,” powiedziała Myszka Minnie cicho.
“Nie chcesz podać ręki?” zaśmiała się Tilly Żyrafa, próbując delikatnie położyć swoją długą szyję na pakunku tawnego futra.
Gdy wszyscy zjedli i zrobili przyjemną atmosferę na kolację, świeże mięso, owoce i słodycze zaczęły przybywać w koszykach do dostaw. Ale zamiast wszystkiego na stole ogromna ilość była zgromadzona w pobliżu okna.
“To, aby dać nam świeże powietrze,” piszczał stary Cross Zajączek.
“Zawsze wkładamy tę ilość do kosza do ubrań pod łóżkiem,” powiedział Cosel Kruk.
“Zapamiętajcie to wszystko na przyszłość,” warknął Lwiątek.
Gdy ostatni kęs kolacji został zjedzony lub wyrzucony przez okno, stare lub zdenerwowane zwierzęta były bardzo szczęśliwe i tak czyste, jak tylko przyjaciele mogli je uczynić. Wszyscy usiedli w milczeniu i wszyscy śmiali się.
Następnego dnia Minnie odkryła, że jest tak popularna, że wszelkie lęki przed obcymi całkowicie zniknęły; ale czuła, że straciła zbyt wielu przyjaciół, którzy odwiedzili jej miejsce, aby kiedykolwiek spotkać się blisko Lwiątka.
“Nie czułaś się w ogóle,” dodała Minnie, na pół minuty przed tym, jak zostali zadrapani, “i jeśli odejdziemy po bilet Króla, możemy wpakować naszego wuja w dużą kłopotliwą sytuację.”
Wkrótce nadszedł dzień, kiedy wszyscy mieli zacząć szukać swoich biletów na posiłki, gdy przyniesiono im wieści, że surowe jedzenie człowieka leży w beczkach granitowych przy bramie.
“Musimy razem wystawić nogi i nos,” powiedziano im przez asystenta tylnej nogi, który przywiózł ich z Miejskich Stajni, “beczki muszą być puste; jeśli cokolwiek leży pod spodem, żadne jedzenie nie może wydostać się, gdy podnosimy nasze łapy. To może być wilgotny ciemny dzień lub strasznie słoneczny, więc musicie wiedzieć, co powinniście jeść, bez względu na to, jaka jest pogoda.”
I przez cały długi dzień obgryzali kawałki ciasta z szafki i farszu.
“Pół beczki wystarczy,” powiedział Gaffron Wydrzyk.
Inni ledwo rzucili szafkami trzy razy, zanim wszyscy zjedli od połowy do całych ośmiu puszek.
Ale nigdy nie przyszło do głowy myszkom i Gaffronowi Wydrzykowi, że cztery łapy są więcej niż potrzebne, aby dobrze zagrać. Cudowne odkrycia dokonują się każdego roku, jednak następnego dnia jeden z towarzyszy Świnki Morskiej pokazał Myszce Minnie, że jeśli wdrapie się na szczyt swojej puszki i wyciągnie sześć łapek wysoko, z dala od zawartości, napisze publiczne sprawozdanie z występu. Ale tak naprawdę nigdy nie dotknął zawartości ani jednej biletowej kolacji, a przed ich oczyma mignęła pamięć z poprzedniej nocy.
“Ale, wiesz, muszę usiąść przed swoim domem na trzy małe udziały,” piszczała Myszka Minnie cicho godzinę po przeczytaniu.
Gaffron Wydrzyk odpowiedział innym piskiem, co oznaczało, że widzi, iż nic więcej nie może zrobić, tylko stać tam.
“Pół beczki powinno wystarczyć,” warknął, wdzięczny, że był tak ostrożny. Nigdy potem nie przyszło mu do głowy, że Squeaker była w swoim domu i w środku swojej skorupki trzy razy.
Oto historia odważnej małej Myszy Minnie, która mogła stracić życie, przychodząc w odwiedziny do Lwiątka, wszystkie z nich na skutek ogólnego aktu dobroci, który otrzymał balast, nazywając ich imieniem swojego Pana.