Odważny Mały Jednorożec

Dawno, dawno temu, w mistycznym lesie pełnym migotliwych strumieni i wysokich drzew szepczących tajemnice, żył mały jednorożec o imieniu Luna. Ze swoim błyszczącym białym futrem i lśniącym srebrnym rogiem, była kochana przez wszystkich, którzy ją spotykali. Jednakże Luna miała sekret—była dość przestraszona wieloma rzeczami.

Każdej nocy, kiedy gwiazdy lśniły na niebie, Luna spoglądała w górę i pragnęła być odważna jak jej przyjaciele. Jej najlepsza przyjaciółka, Tilly królik, zawsze ją pocieszała, mówiąc: “Luna, czasami dobrze jest się bać. Po prostu uwierz w siebie.” Ale Luna często miała wątpliwości.

Pewnego słonecznego poranka, zwierzęta leśne były w wirze emocji. Charlie wiewiórka podbiegł do Luny i wykrzyknął: “Oh Luna, Tilly potrzebuje twojej pomocy! Bawiła się na zewnątrz i wpadła w kłopoty z dragonem!”

“Smok?” Luna zareagowała z przerażeniem, jej jasnę zielone oczy były szeroko otwarte. “Nie wiem, czy dam radę. Co jeśli mnie spali swoim okropnym oddechem? Co jeśli goni mnie ulicą i zje na obiad?”

“Cicho, cicho, uspokój się!” powiedział szybko Charlie. “Dasz radę, obiecuję! Pamiętasz jak pomogłaś mi zeszłej zimy? Udasz się na to!”

“Ale…”

“Nie masz teraz czasu na strach, idź!” Charlie namawiał i pobiegł w stronę lasu.

Luna wzięła głęboki oddech i otarła łzy. “Dobrze,” wyszeptała do siebie, “dasz radę, po prostu uwierz w siebie.”

I tak wyruszyła, galopując przez mistyczny las. Drzewa i kwiaty kibicowały jej, a wkrótce dotarła do domu Tilly. Więcej leśnych zwierząt zebrało się tam, wszystkie zgromadzone w przerażonej grupie tuż przed jej drzwiami. “Smok chce zjeść Tilly,” szepnął głos z tłumu. “Nie możemy jej po prostu zostawić!”

Luna poczuła, jak jej serce bije w piersi. Musiała pomóc swojej przyjaciółce. Wystąpiła do przodu i ogłosiła: “Zrobię to. Pójdę uratować Tilly!” Tłum zamarł.

Wtedy, jakby za sprawą magii, smok powoli pojawił się z chmur nad nimi. Miał szeroki uśmiech i przez chwilę wydawał się dość przyjazny. Ale kiedy zobaczył wszystkie leśne zwierzęta stojące razem, jego wyraz twarzy stał się zły. “Och, do licha!” zawołał smok. “Moja przekąska zniknęła! A co to za widok? Więcej zwierząt do zjedzenia? Czuje się coraz głodniejszy! Jednorożec powinien smakować pysznie!”

“Uciekaj!” krzyknęły zwierzęta, a wszystkie uciekły, zostawiając biedną Lunę samą.

Luna czuła się zamrożona strachem, ale kiedy usłyszała mały głosik mówiący: “Uciekaj Luno, uciekaj!” popędziła ulicą najszybciej jak potrafiła, a za nią gonił ryczący smok. Przebiegła przez pola, aż dotarła do rzeki, ale smok zniżył się nad nią.

“W którą stronę pójdziesz, mały jednorożcu?” zapytał smok, unosząc się tuż nad nią.

Nagle przyszło jej do głowy! “Co powiesz na konkurs zagadek? Jeśli nie potrafisz odpowiedzieć na moją zagadkę, puścisz mnie wolno!”

Smok zmarszczył brwi. “Mówisz do mnie?”

“Tak! Przeleciałeś nade mną, gdy byłam zaledwie kawałek stąd, więc musiałeś mnie usłyszeć,” powiedziała.

“Czym jest zagadka?” zapytał smok, brzmiąc zdezorientowanym.

Luna wyjaśniła, czym jest zagadka i jak to działa. “Ach, to brzmi zabawnie! Będę grał,” powiedział smok. I Luna zadała swoją pierwszą zagadkę, ale niestety, smok odpowiedział poprawnie.

“Teraz ja zadam ci zagadkę,” powiedział. “Dwa w rogu, jeden w pokoju, żadnego w domu, czym jestem?”

“Oh, to bardzo proste!” zawołała Luna. “Litera R!”

Znowu smok nie dał się oszukać, a w furią zadał kolejną zagadkę Lunie: “Co jest na końcu tęczy?”

“Oh, ta zagadka jest prosta jak mrugnięcie!” zaśmiała się. “Litera W, oczywiście!” A smok skrzywił się i wyglądał na jeszcze bardziej zagniewanego.

“Jesteś umiarkowanie bystrym jednorożcem, ale myślę, że po prostu cię zjem i skończymy z tymi zagadkami!” I przygotował się do ugryzienia Luny, kiedy nagle zawołała: “Och, poczekaj, poczekaj!”

“Spróbujemy jeszcze raz,” powiedział smok, kiedy zrozumiał, że to był święto, ale do dzisiaj dokładne słowa zagadki nigdy nie zostały poznane. A zgadnij co, odpowiedź była poprawna—z pewnością poprawna!

Ale smok był zbyt dumny, by się poddać, i możesz mieć pewność, że tam i wtedy połknął Lunę na swoje kolację!

Ale do tej pory, każdej nocy, kiedy nasze oczy skierowane są w niebo, możemy zobaczyć Lunę świecącą na nas, jej najszczęśliwszą towarzyszkę Tilly pozostającą zawsze z nią, i wszyscy nazywają je “Jednorożcem i Królikiem”.

A tam, najdroższe dzieci, leży cała prawda. Smok nigdy się nie poddał, często powracał, by ponownie włóczyć się po lesie, ale zwierzęta były zbyt przebiegłe, by go oszukać, ponieważ nigdy nie udało mu się raz schwytać Luny.

A teraz, raz na zawsze, uwierzcie w to, co wam opowiedziałem.

English 中文简体 中文繁體 Français Italiano 日本語 한국인 Polski Русский แบบไทย