Pewnego ranka usłyszałam dziwne dźwięki dochodzące z poddasza. Na początku pomyślałam, że to tylko mój kot, Muffin, goniący latającego mysza. Ale poszłam na górę, żeby sprawdzić, i nie znalazłam Muffina; znalazłam coś znacznie bardziej interesującego i zabawnego!
Było jaskrawo turkusowe z błyszczącymi emeraldowymi oczami. Na początku nie byłam pewna, co to może być, ale kiedy spojrzałam na małe białe skrzydła na jego plecach, wiedziałam – to był mały smok! Nie wiem, jak się tu znalazł, ale był bardzo przyjazny i byłam tak szczęśliwa, że mam nowego przyjaciela!
“Cześć!” powiedziałam, klękając, aby pogłaskać małego smoka po głowie. Wydał dziwny dźwięk – jakby mały, chrapliwy śmiech. Przytulił moją dłoń swoim ryjem.
“Chcesz zejść na dół i się pobawić?” zapytałam. Wyglądało na to, że ma ochotę, więc wzięłam koc z mojego łóżka i owinęłam go w niego. W ten sposób nikt go nie zobaczy, jeśli moi rodzice wejdą, aby sprawdzić, co robię.
W moim pokoju dałam mu talerz truskawek z bitą śmietaną – jego ulubiona przekąska, jak sądzę! A potem nadałam mu fajne imię: Rocky. Siedział mi na ramieniu, gdy wyszłam na przejażdżkę na rowerze.
Bawiliśmy się razem przez cały dzień, i każdego dnia potem, ale wiele stworzeń nie było dla niego tak przyjaznych. Biedny był przestraszony ludźmi. Za każdym razem, gdy dzieci z wioski próbowały się z nim bawić, tak się bał, że odlatywał. Ale zawsze tam byłam, aby przywitać go z powrotem.
Pewnego dnia, gdy się bawiliśmy, usłyszałam straszny, głośny hałas. Grzmoty wstrząsnęły ziemią, woda rozpryskiwała się wszędzie, a ogień, kamienie i drzewa spadały z góry! To było bardzo dziwne, ponieważ ja i mieszkańcy wioski zawsze bardzo dobrze się dogadywaliśmy.
“Rocky, Rocky! Co to może być?” krzyknęłam w rozpaczy.
“Myślę, że wiem!” odpowiedział chrapliwie.
“Co to jest?”
“Wulkan wybucha tam w górach! Jeśli nie pomożemy, zniszczy całą wioskę!”
Rocky był bardzo odważny, więc pobiegliśmy w stronę góry tak szybko, jak mogliśmy.
“Coraz bliżej! Jeszcze trochę w prawo! Dobrze, uważaj! Ogień i kamienie spadają z góry!”
Rocky zaczął się kręcić w kółko, zioniąc ogniem w spadające kamienie. Niektóre przekształcał w lawę. Inne zamieniał w pył. Razem staliśmy w tym ognistym miejscu, z kamieniami i roślinami ognistymi spadającymi na dół, przez niemal godzinę, zanim niebezpieczeństwo przeszło.
“Och, dziękuję!” powiedziałam do Rockiego, kiedy w końcu mógł usiąść z powrotem. “Ale nie wiedziałam, jak walczyć!”
“Przyjaźnie nie są tworzone tylko przez walkę,” odpowiedział łagodnie.
Tamtej nocy dzieci przyszły do mojego domu. Zabrali ze sobą piękny posiłek, najlepszy w całej wiosce.
“Olivio,” krzyknęły wszystkie dzieci, “dziękujemy, że uratowałaś nas przed niebezpieczeństwem dzisiaj. Rocky nie boi się nas już, i mamy nadzieję, że Ty i on będziecie przychodzić bawić się z nami tak często, jak tylko możecie.”
Rocky uniósł głowę wyżej niż kiedykolwiek podczas tej mowy. Wyglądał tak dumnie!
Więc widzisz, widzisz, jaką różnicę może zrobić dobroć i miłość, i jak mogą zamienić kiedyś samotne stworzenie w gwiazdę społeczności wioski.