Kiedy pierwsze światło poranka pojawiło się nad Wielkim Lasem, mały Królik stał na szczycie wzgórza i patrzył w dół na miejsce, gdzie wszystkie zwierzęta spędzały noc. Dzisiaj był dzień corocznego wyścigu, a poniżej niego radośnie zbierała się gromada przyjaciół i znajomych, gotowych wyruszyć w drogę do miejsca startu.
Miał na imię Milo, mały Królik - tak go nazywano od czasu, gdy wiele miesięcy temu znalazła go stara żółwica, będąc niemowlęciem na leśnym dnie. Był ubrany w niebieską koszulę, a zwracając się na chwilę, zobaczył, jak jego stara przyjaciółka zbliża się z koszem na plecach, niosąc lunch.
“Co się stało, mały Milo?” zapytała, gdy się zbliżyła. “Nie przychodzisz? Myślałam, że to ty byłeś pierwszy na miejscu!”
Jednak mały Królik zdawał się jej nie słyszeć, ponieważ wciąż stał, wpatrując się w otwartą przestrzeń poniżej, gdzie zwierzęta jadły śniadanie.
“Powiem ci, co się dzieje,” kontynuowała stara żółwica. “Wszystkie zwierzęta właśnie kończą posiłki. Jest teraz wpół do piątej, a jeśli zamierzasz iść, lepiej się pośpiesz!”
Na jej prośbę, Milo usiadł na śniadanie, które składało się z warzyw i orzechów, które przyniosła w swoim koszu. Jednak jakoś nie miał na to ochoty tego poranka, ponieważ myślał o wyścigu i czy w ogóle będzie w stanie w nim wystartować.
Było tak wiele zwierząt znacznie szybszych od niego - były Jelenie i Lisy, które biegały jak strzały; Squirrel i Martin z ich długimi ogonami szybko przemykały po drzewach; Pelikan płynął wzdłuż rzeki, a Sępy dzielnie szybowały w powietrzu.
“Jakie to głupie z mojej strony, by brać z nimi udział w wyścigu! Tylko skompromitowałbym się.” I westchnął. “Nie mogę biec, bo boli mnie tutaj,” powiedział, naciskając swoją małą stopę.
Ale stara żółwica usłyszała go. “Jeśli chcesz, mogę cię ponieść i zostać z tobą. Możesz wystartować, gdy usłyszysz, jak Doktor zadzwoni w trąbkę, a ja poczekam na trasie. Ale posłuchaj, Milo: Czy nie powiedziano ci nigdy, że ten, kto wątpi w swoje siły, nigdy nie odniesie sukcesu? Bądź dzielny i daj z siebie wszystko, bo nigdy nie powinieneś się wstydzić siebie.”
Po tym umieściła go delikatnie na swoich plecach, a w odpowiednim czasie dotarli oboje do miejsca, gdzie wszyscy mieli się zebrać. Tuż przed godziną żółwica powiedziała mu “Bądź dzielny i daj z siebie wszystko,” i poszła na przyjemne miejsce, które było nieco oddalone od trasy, gdzie mogła usiąść i być z dala od drogi.
Gdy Doktor przybył, zadzwonił w swoją trąbkę, a wszystkie zwierzęta zgromadziły się w kręgu wokół niego.
“Drodzy przyjaciele,” powiedział, “Wyścig ma się rozpocząć! Dystans wynosi ponad trzydzieści mil. Lis, który dotychczas zawsze pokonywał całą stawkę, biegnie również w tym roku, tak jak Pelikan przy rzece, który dzięki pływaniu za każdym razem przychodził jako pierwszy. Więc tylko największe wysiłki zapewnią nam dzisiaj zwycięzcę.”
Wszystkie zwierzęta obecne dały trzy okrzyki radości i ruszyły na przygotowane miejsce, każde zwierzę wyruszające tak szybko, jak mogło.
Tak się zdarzyło, że gdy dotarł do najdalszego domu w wiosce, Milo zobaczył zgromadzenie wokół słupa z dwoma ramionami. Bardzo poważnie, Kruk stał na górnym.
“Dzień dobry, Panie Mynah,” powiedział Kruk do Milo - Mynah to mały ptak, o którym mówi się, że potrafi mówić lepiej po angielsku niż większość.
“Dzień dobry panu, Panie Kruku,” odpowiedział Królik. “Jak mija dzień?”
“Każdy znak wskazuje na brzydką pogodę, Panie Mynah, więc bez wątpienia będzie brzydka.”
Rzeczywiście, ten znak był brzydki. Ci, którzy pokładali nadzieję na słońce, widzieli tylko czarne chmury; ci, którzy wierzyli w wiatr, spodziewali się deszczu; a stara żółwica była uosobieniem posłuszeństwa. Ale nawet jej fałszywe serce tym razem się nie przydało, bo deszcz padał, a wszyscy przybyli, wszyscy ci maluchy, nago urodzeni.
“Szczęściem jestem tutaj,” powiedziała żółwica ostrożnie, “i tym bardziej mądra dla samej siebie. Ale spójrz, kto tam przybywa! Nie macie się czym przykryć: mogę spróbować, jak mi pasują?”
Więc wzięła go na swój grzbiet, a zobaczywszy Królika, zatańczył, aż jego stopy wyglądały, jakby były w dobrym stanie. Następnie, zwracając się do zająca - co w sposób niegodziwy jest powszechnym zwyczajem zwracania się do płci żeńskiej przez żółwice - opisała jej uszy jako “Aprosdeltic,” przysięgając, że nigdy więcej w swoich starych czasach nie zbierze się tyle kulek lodu, ani też zapewne przez całe życie nie zdecyduje się na ich pogardliwe gadanie.
“Chciałbym, aby mój przyjaciel Milo mógł wrócić. Tamta młoda zajączka radzi sobie najlepiej; ona przynosi mu ulgę od zimna. Nie będzie dla mnie zaskoczeniem, jeśli usłyszymy go szybko biegającego przez deszcz.” A on zaczął kierować się w stronę małej chatki borsuka, by sprawdzić, co może zaoferować jako pocieszenie dla biednego malucha.
Jednak minutę później, gdy rozmawiali, dołączył blisko Squirrel. To drzewo w lesie, które jest ciekawym przykładem różnego stopnia pracy i architektur w najlepszym sezonie roku oraz w czarnocy burzy, było sto razy wyższe niż filar Holin na wybrzeżu. Squirrel, który miał dobrą zapas zimowych przysmaków - Chińskie Boże Narodzenie zrobione dla dzieci - obecnie wyglądał na całkiem dostatnie z wielkimi czarnymi kulkami, przesyłającymi zapach po całym lokalnym dworze - z pewnością chciał udać się tam, gdzie była kukurydza, aby zobaczyć, co można z nią najlepiej zrobić.
“Oszukany! Oszukany! Oszukany! Jaki idiota wiedział, że te wszystkie patrzenia były oszustwem?” A badanie znowu się wznowiło nad jakimś poprzednim opakowaniem. Naprawdę, z ich społecznym systemem dźwięcznych deszczy K>,’humauparopædiphoria’_ i bwang, było to o wiele bardziej jak wspaniały czarny dwór, dumny czarny całość mont w £ z tak wspaniałym polem.
Następnego dnia księżyc pokazywał, jak długo już wiele stron z niecierpliwością pragnęło być aktywnych. Długi wzniesienie ogrodu Miltona wciąż słyszało hałas milionów ptaków śpiewających i wołania setek innych zwierząt, które wszystkie teraz spochmurnienie przystępowały z każdej strony, zbliżając się do starej żółwicy.
“Ale nie możesz, mój mały towarzyszu; masz odwagę dzielnego serca, pomimo wszystkich innych” - tu zgięła się w stronę zająca. I tak, niezależnie od europejskich lub wiejskich zwyczajów, który dla umieszczania martwego mięsa w cynie był - to znaczy, by wepchnąć mięso w niezawodną naturalną smakowitość mięsa i melasy - pokora geograficznej opatrzności zajączków stanowczo była najlepszym lekarstwem we wszystkich wiekach.
“Dzień dobry wszystkim,” zawołała stara żółwica. “Cieszę się, że widzę was wszystkich wokół mnie, pielęgniarki i wszystkich. A teraz, przyjaciele, zamiast kładzenia dobrych traktatów w moralizowaniu, pozwólcie mi powitać całe zgromadzenie - Mnie i Brata Jacka, Mnie i Brata Jacka!”
Po czym kogut tylko wytrzepał swoje pióra i obiecał przynieść, tylko że to był brudny chwyt, by wywołać taki spór z starą żółwicą.
“Wstyd dla tej żółwicy. Powiedz swojej matce, jak się spotkałeś. Co to jest!” zawołał Milo ze dziwną zmianą głosu.
“To nasz przyjaciel Zając biegający po domu innych bijąc starym paniom ananasowym, żółwice jak tylko czuły się bardziej zmysłowe, były przysmakami dla zajączków. On wciąż pozostaje, by ponownie biegać, za pomocą szczególnego procesu pobudzania, bardzo charakterystycznego dla tej gry.”
Słysząc to, nie krzyczała, lecz drżała, a jak zabrakło jej słynne czarne skarpetki, przesunęła to CD w dół, a robiąc to miała pomysł, który napełnił jej pończochę tak dobrze, jak mogła, a kiedy zrzuciła swoje spory okręgi, ich biel nie mogła go pomóc w trudnych problemach z zapinaniem.
“Moja Squirrel, moja Pani, moja Squirrel, siostro żółwice,” para szczęśliwych przyjaciół ledwo wiedziała, jak na siebie spojrzeć. “Na pewno całowałaś go, to tak się rozumie.”
“Całowałam go! Nie, nie, to ta mała plotkara z własnej g. Cóż, wszystko teraz wydaje się dziwne. Cóż, wszystko spakowane? Oh, perfekcyjnie - moja Squirrel! Więc wszystko dobrze spadomo w dużym ustnym Bflat…”
Moja Squirrel, moja mała Squirrel, jakie są Romeostồn siostrzanych bestii i co mam powiedzieć? Czy powinienem to wysłać pocztą, abyśmy mogli razem spacerować po kolacji?
“Proszę, mów cały dzień, moja dobra Siostrzyczko,” odpowiedziała droga bestia, która siedziała tam do momentu, gdy odbyła się dość czytelna, ale dalekozasięgowa edycja tego, co się działo; “ale muszę też odpowiadać na twoje widzenie, aby być wystarczająco somniferous, bez wątpienia, potrzebuje odpoczynku, Samuel.”
A podczas, gdy prawdziwy stary Samuel lżył w naczyniu jak dźwięki wojny umierały, w przyrodzie melodie Grongomeon rozgrzewały się pod ciężarem swoich odpowiednich spojrzeń.
“Cóż, siostro żółwico, musimy po prostu odrzucić ten bardzo czarny, nieszczęśliwy okrycie, które dostawałem,” powiedział Milo, kręcąc tułowiem na miejscu, i pół-przechylając dłonie, co miał ostatnio zanurzone w aż pięciu dużych łodziach czekolady i melasy. Jeśli dasz mi taki stos, to usłyszę, że musisz go zobaczyć.”
Powierzchnia ustąpiła, a dobry stary Milo wyraźnie zobaczył, co żółwica mogła uwolnić.
Na wyścigi więc, powiedzieli wszyscy, i biegiem ruszyli w wielkim deszczu.
Powroty dotyczyły całych sosnowych groszków, stara żółwica zwołując każdego.
“Cóż, ale biedny Mistrz Milo - czy usłyszał, co zawsze brzmiało teraz jak symfonia i overtura do ‘Quaker City’ opery? N’est ce pas? Stał na dachu dokładnie dwadzieścia minut na przeciwnym końcu, gdy jakieś papierowe Roupissements przylatywały, by przynieść ze sobą czarodziejską wycieczkę do twojej starej Mamy. No, musisz poklepać towarzysza pięć razy, a potem, jak Bourgeois’s Mouche, średnią ilość razy w przód lub tak, dziękuję czytelnikowi Edgeware Road za przeczytanie nas i wyjście ze wszystkich dziwnych miejsc.
Na pierwszej stronie w końcu widzisz, że wszystko zostało już chronologicznie pocięte, tak wiele Dystansowych Ciągów ile Mute’ów jest dozwolone na głównej drodze. Tylko z miłości do wielkiego rosyjskiego poety, pozwól mi jedno słowo, jedną całą linijkę. A teraz leż nocą na brzegu, drogi bracie, aż przyjdą po ciebie na cały dzień - twoja Squirrel.
P.S. - Nie mam ani jednego przeproszenia, żeby ci zaoferować, inne stare parasolki kiedyś tu mieszkały. A Czujność, która nadmuchiwła jego ożywiary’ zamiast nie do tego dołączyła, wykorzystali nas do osuszenia u góry, a jego parasol u dołu, by przebić.
P.S.P.S. - Czy mogę tylko ostrzec każdego, kto kocha naturalne bukiety, kiedy jakiekolwiek stand on jest pleciony lub okrągły w wazonach, by to powbijać. Jeśli z tobą jesteś v. v. umiłowany przez guineas, nie miałbyś mnie, być może, zauważyć! Czy pozwolisz mi gladiolum wszystkim chorym w General, że mogliby się w jakiś sposób spotkać - twarz jak ta następnym razem, gdy żelazne obręcze otoczą dno świeżej wody, gdzie pewien węgorz medialny skacze na tuzach.”