W wielkim zamku w królestwie Jagodowego Wzgórza żyła piękna mała księżniczka o imieniu Lily. Uwielbiała wszystkie ładne imiona, jakie tylko mogła wymyślić, a było ich tak wiele, że nigdy nie mogła ich wszystkich zapamiętać.
Pewnego dnia zjechała do miasta, aby kupić kilka ciast, bo bardzo lubiła dżem i chleb. Ubrała się w swoją najlepszą suknię i wzięła mały złoty koszyk na ciasta; ale zanim wyszła, jej pokojówka założyła jej złotą koronę z diamentami na głowę, która błyszczała jak słońce.
Gdy weszła do miasta, wszyscy zatrzymali się, by podziwiać jej piękne włosy i małą złotą suknię, ale żaden mężczyzna, kobieta ani dziecko nie odważyli się odezwać ani nawet uśmiechnąć, bo bali się, że zdenerwują księżniczkę i sprawią, że wróci do taty, który każdy z nich odesłałby do domu bez kolacji tej nocy.
Dlatego biedna Księżniczka Lily uznała zakupy za bardzo nudne, bo nikt nie odważył się powiedzieć jej “Dzień dobry”. Ktoś włożył parę nowych butów do jej złotego koszyka, a ona zniknęła bez słowa “Dziękuję”, bo nie mogła tego zrobić.
W końcu podeszła do niej stara kobieta z bardzo miłą i słodką twarzą i powiedziała: “Czy twoja królewska mość zechce mnie zaszczycić swoją wizytą jutro po południu, gdy zorganizuję małe przyjęcie herbaciane z ciastkami?”
“Oczywiście, że tak!” odpowiedziała Lily, bo przypomniała sobie o starej kobiecie, która kiedyś usypiała jej biedne, małe dzieci. “O której godzinie będziesz w domu i czy twoje dzieci też przyjdą?”
“Kiedy zobaczę cię w drzwiach,” powiedziała stara kobieta, wyglądając na bardzo zadowoloną, “poślesz każde dziecko do szkoły, a ja oczekuję, że wejdziesz do mojego pokoju i zjesz wszystkie ciastka oraz pocałujesz wszystkie maleństwa.”
Księżniczka Lily była więc bardzo szczęśliwa w duszy.
Gdy tylko myślała, jak bardzo jej tata ucieszy się, słysząc, że została zaproszona na wesele biednej kobiety, nagle poczuła, że zgubiła swoją koronę. Szukała i szukała, ale nigdzie jej nie znalazła; powiedziała każdemu, kogo spotkała, ale nikt jej nie widział.
Wtedy podeszły do niej dwa słodkie małe sieroty, które dała jej stara kobieta do pocałowania, i jedna z nich powiedziała do drugiej: “Niebawem znajdziemy, czego szuka księżniczka Lily, bo widziałyśmy to staczające się pod wóz z ananasami.”
Potem poszły i wróciły, przynosząc wszystkich, którzy byli zbyt dobrzy i mądrzy, by być na weselu księcia na Uroczystości Sierot. Ale Książę Karl spojrzał na nie tak, jakby chciał powiedzieć, że jest to bardzo uciążliwy człowiek; zobacz, jak się kochamy bez twojej obecności, żeby nie wchodzić między nas.
Jednak drugi brat przesadził to, a oni obaj byli strasznie zazdrośni, wykazując tak smutne miny, że księżniczka powiedziała, że obaj powinni mieć następny kawałek sznurka, a jak kawałek sznurka się rozdzieli, tak powinna się rozdzielić ich serca. To jednak nie wystarczyło dla marynarzy, więc Książę Chris opuścił Baldra.
Pewnej nocy anioły zstąpiły, by na nie popatrzeć, tak jak robiły to wielu nocy wcześniej. Mały Wujek Piotr podniósł Vandermast i powiedział, że to grzeszne zachowanie, żeby być tak niegentlemanowskim.
“To wielka fontanna, o którą nasz mały braciszek się opiera, aby wyglądała bardzo dobrze,” powiedział Anioł Emmy. “Fontanna czystości, która spadła aż na ziemię pełna róż. Zobacz, jak jest spokojna!”