W delikatnym uścisku porannego słońca, ja, Lila, stałam na skraju zaczarowanej krainy, moje serce pełne było radości i odrobiny strachu. Pewna stara kobieta, o oczach jak migoczące gwiazdy, opowiadała mi historie o magicznym kwiecie, który rozkwita głęboko w lesie. Napędzana duchem przygody, wiedziałam, że muszę go odnaleźć.
Chwytając moją małą torbę wypełnioną wodą i chlebem, postawiłam pierwszy krok na wijącej się ścieżce. Drzewa, wysokie i mądre, szeptały sobie tajemnice, gdy zapuszczałam się głębiej w ich świat. Ptaki śpiewały melodie odwagi, zachęcając mnie do dalszej drogi. Jednak niedługo później atmosfera zmieniła się. Ryczący dźwięk wstrząsnął sercem, sprawiając, że poczułam lęk. Odwróciłam się, by zobaczyć stworzenie, częściowo wilka, częściowo cień, które intensywnie na mnie patrzyło.
“Czemu tu przybywasz, mała dziewczynko?” zapytało, a jego głos brzmiał jak grzmot. Moje kolana zadrżały, ale przypominając sobie słowa starej kobiety: “Odwaga często mała sukienkę nosi,” odpowiedziałam, drżącym głosem: “Szukam magicznego kwiatu.” Iskra zainteresowania pojawiła się w jego oczach. “W takim razie musisz przejść przez trzy próby,” powiedziało, przygotowując moje serce na nadchodzącą podróż.
Po tym, co wydawało się wiecznością, pokonując dzikie bestie i przerażające wyzwania, odkryłam kwiat, migoczący pod promieniami słońca, płatki błyszczały jak tysiąc tęczy. Delikatnie go trzymając, poczułam, jak ogarnia mnie spokój — pokonałam swoje lęki.
Powrót obok stworzeń, które niegdyś mnie przerażały, teraz wydawał się zupełnie inny. Skinęły mi z szacunkiem, dostrzegając odwagę, o której nie wiedziałam, że ją posiadam. Słońce zaczęło zachodzić, malując świat odcieniami złota i szkarłatu. Kiedy wracałam do domu, moje serce śpiewało pieśń radości.
Przygoda nauczyła mnie bezcennych lekcji o odwadze i wierze. Czasami, po prostu wyruszając w nieznane, można odkryć najjaśniejsze skarby. Kto wie, dokąd zaprowadzą cię twoje stopy?