Pewnego razu, w najgłębszej części dżungli, gdzie promienie słońca ledwo przebijały się przez gęste liście, żył lew imieniem Leo. Leo nie był zwykłym lwem; był znany jako ‘Król Dżungli’. Jego ryk potrafił sprawić, że najsilniejsze zwierzęta drżały. Ale pewnego nieszczęśliwego popołudnia wydarzyło się coś niezwykłego.
Kiedy Leo ćwiczył swój grzmiący ryk, zauważył, że jest wyjątkowo cicho — zbyt cicho. Nagle zorientował się, że porusza ustami, ale żaden dźwięk nie wydobywał się na zewnątrz. Spróbował ponownie, otwierając usta jak najszerzej. Wciąż nic. Zaniepokojony, przeszedł przez dżunglę, aby zobaczyć, czy ktoś może mu pomóc.
Pierwszą osobą, którą spotkał, była Ellie Słoń, która zajadała się liśćmi. “Ellie,” Leo zawołał cicho, “czy masz chwilę?” Ellie wyglądała na zdziwioną. “Przepraszam, drogi Leo, ale czy mówiłeś coś?” odpowiedziała, przechylając swoje duże uszy, gdy podeszła bliżej.
“Chodzi o mój ryk, Ellie. Myślę, że go zgubiłem. Czy mogłabyś mi pomóc go znaleźć?” zapytał Leo, jego głos barely słyszalny. Ellie zaśmiała się przyjaźnie, “Och, drogi przyjacielu. Twój ryk jest w naszych sercach. Tak wszyscy cię znamy!” Ale Leo zmarszczył brwi. Jego ryk był jego siłą; bez niego czuł się słaby.
Gdy Leo kontynuował swoją wędrówkę przez dżunglę, natknął się na swoją przyjaciółkę Zuri Zebry. “Co się stało, Leo? Wyglądasz tak, jakbyś stracił najlepszego przyjaciela,” zażartowała. “To prawda, Zuri. Nie mogę znaleźć swojego ryku. Wszyscy zapewniają mnie, że wciąż go mam, ale nie mogę się pozbyć uczucia, że jestem nic niewart bez niego.” Zuri przechyliła głowę z współczuciem. “Jesteś o wiele więcej niż tylko swoim rykiem, Leo. Masz dobre serce.”
Słysząc to, Leo poczuł się trochę lepiej, ale głęboko w sobie wciąż czuł, że coś jest nie tak. Zdeterminowany, ruszył dalej, aby odnaleźć najmądrzejsze zwierzę w dżungli: Ollie Sowę.
Gdy słońce zachodziło za drzewami, rzucając dziwne cienie, Leo podszedł do drzewa Ollie. “Ollie, czy mogę zadać ci pytanie?” Leo błagał. “Zgubiłem swój ryk i teraz czuję się mniej niż byłem.” Oczy Ollie błyszczały w migotliwym świetle. “Leo, pozwól, że opowiem ci historię. Pewnego dnia, człowiek stracił wzrok i poczuł się mikroskopijny w tym ogromnym świecie. Ale pewnego dnia odkrył, że potrafi malować żywe obrazy, przeżywając życie przez inne zmysły. Tak jak on, twoja wartość nie jest ograniczona do jednej umiejętności.”
“Co masz na myśli?” zapytał Leo, zaintrygowany.
“Ryk lwa to nie tylko dźwięk; to uczucie, więź z innymi. Twój ryk żyje w tym, jak inni widzą, jak odważny i kochający jesteś.”
Czując, jak ciepło przechodzi przez niego, Leo zrozumiał. To było jak zapalenie światła w jego sercu. Następnego dnia wszystkie zwierzęta zebrały się, aby omówić nowe zagrożenie w dżungli. Gdy Leo wystąpił pewnie, gotowy, aby wspierać swoich przyjaciół, poczuł zmianę w sobie. Mówił elokwentnie o jedności i sile, a gdy skończył, wydał potężny okrzyk. Tym razem jego głos rozbrzmiewał głośno i wyraźnie, ale był zupełnie inny — rezonował z każdym zwierzęciem, podnosząc ich ducha.
Od tego dnia Leo wiedział, że chociaż jego ryk był częścią niego, to nie wszystko, co go definiowało. Miał przywództwo, współczucie i odwagę, które zawsze będą rozbrzmiewać głośniej niż jakikolwiek dźwięk.