Freddy i Fantastyczne Pióra

Freddy, młody paw, siedział na brzegu Lustrzanego Stawu, cicho płacząc.

“Nie widzę sensu w życiu,” westchnął, “jeśli nikt cię nie podziwia. A och! nikt mnie nie podziwia.”

Było piękne popołudnie wiosną. Ptaki wszelkiego rodzaju fruwały wokół, a wszystkie miały wspaniałe i jasne pióra, oprócz Freddy’ego. Jego pióra były dosyć matowe, a on był jedynym z dwunastu braci i sióstr, który miał tak mało kolorów.

“Co cię tak smuci?” zapytał mądry, stary żółw, wspinając się na brzeg obok małego pawia.

“Och, mój!” powiedział Freddy; “chciałbym być tak piękny jak ty, z twoją zmarszczoną starą skorupą, i twoimi jasnymi oczami, i twoim—“

“Nie bądź głupkiem! Nie bądź śmieszny! Nie bądź głupkiem!” przerwał żółw. “Bądź sobą, i tylko sobą!”

“Och, drogo!” westchnął Freddy, “to właśnie tym chciałbym być.”

“ Dlaczego nie?” zapytał żółw.

“Ponieważ nie jestem piękny, jak moi bracia i siostry,” i Freddy znów zaczął płakać.

Zabawne było to, że podczas gdy Freddy płakał, jego młodsze rodzeństwo wyszło ze stawu i zaczęło przechadzać się, nastroszając swoje wspaniałe pióra.

“Czy nie sądzisz, że jestem uroczy?” zapytał jeden z jasnymi zielonymi piórami.

“Czy jesteś uroczy?” odpowiedział Freddy. “Nie mogę zobaczyć twoich piór.”

“Nie ma znaczenia, że ich nie widzisz,” powiedziała ona. “Wiem, że jestem urocza.”

“Moje pióra są najpiękniejsze ze wszystkich,” oświadczył inny. “Zobacz, jak się błyszczą!”

“Chciałbym być tak piękny jak mówicie, że jesteście,” powiedział Freddy z westchnieniem.

“Ale dlaczego nie weźmiesz trochę z moich pięknych kolorów?” zapytała.

“Cóż, byłbym szczęśliwy to zrobić,” powiedział Freddy. “Ale jak mam, powiedz mi?”

“Nie ma nic łatwiejszego,” powiedział ten z błyszczącymi piórami. “Możesz kazać zwykłym białym odlecieć, a potem mieszkać tutaj przy Lustrzanym Stawie.”

“Spróbuję, jak tylko będę mógł,” odpowiedział Freddy. “Na razie żegnam. Chcę poprawić swój wygląd, więc muszę trochę pobiegać, zanim wrócę do domu.”

Następnego dnia znów się spotkali, a młody paw z nowymi zielonymi kolorami powiedział: “Zamierzam do Ameryki.”

“Dlaczego?” zapytali wszyscy.

“Ponieważ to kraj kolorów.”

“Kolory są tam tak liczne jak brud,” powiedział mały paw, którego pióra były bardzo brązowe.

“To może być prawda,” powiedział kolorowy, “ale nie mają tam tak doskonałej krainy kolorów, jak ja mam.”

I wszyscy odlecieli, zostawiając Freddy’ego i zwykłe białe pawie.

Za kilka godzin wszystkie, oprócz białych, odeszły, ale zwykłe, białe pawie nigdy nie zwracały uwagi na innych. Oszałamiające nowe słońce świeciło na nie, a staw był pełen pięknych odbić.

“To wspaniałe, że spotykamy się tutaj,” powiedział jeden, “a nasze istnienie jest cudownie piękne.”

Ale w tym momencie Freddy leżał na brzegu, płacząc, że chciałby być wspaniały.

“Naprawdę muszę mieć kolor za wszelką cenę,” szlochał. “Och, drogi! Ty, zmarszczony stary żółwie, życzę sobie, żebyś był tylko kolorowy i jasny — coś, co by mnie ozdobiło!”

“Bądź po prostu tym, kim chcesz,” powiedział żółw. “Nigdy cię nie zakłócę.”

Freddy spojrzał na starego pana z wątpliwością.

“Przestałem się martwić o swoje życie,” powiedział, wstając i ocierając łzy. “Miłość do siebie nie sprawia ci kłopotu.”

“Wcale nie,” powiedział żółw, “a więc bądź szczęśliwy.”

Ale wszyscy jego pawie bracia pokryli go jasnymi kolorami, a potem wszyscy wznieśli się w powietrze, odlecieli z kraju w swoich staromodnych pawich strojach i pozostali tam przez jakiś czas, tylko spoglądając wstecz na powierzchnię, by zobaczyć odbicie cudownego kraju ich kolorów.

Teraz, zauważmy, że pawie są niebieskie tylko po stronie, która zwraca się ku stawowi, a po drugiej stronie są czerwone i zielone, więc jeśli je połączysz, możesz łatwo je założyć źle, aby twarz tym razem spoglądała do wewnątrz, a odwrotną, jakby na zewnątrz.

Freddy postanowił uciec w dzikie kolory. Kiedy zawołał:

“O! Wymowa każdego z nich bez żadnego innego skrętu niż pocieranie kciuka wzdłuż, leży w cudzie na więcej niż jeden sposób.”

A możesz być pewny, że Freddy został zrozumiany.

Powoli, w przyjaznej krainie kolorów, kolory były same natroszone naturalnie w drugą stronę w naszym własnym dziadkowym siódmym niebie.

English 中文简体 中文繁體 Français Italiano 日本語 한국인 Polski Русский แบบไทย