Pewnego słonecznego popołudnia, Finn Lis odpoczywał na łące, podziwiając pięknego motyla latającego nad kwiatami. Wszystko w lesie wydawało się spokojne, ale Finn miał złe przeczucie, że harmonia wkrótce może zostać zakłócona. Właśnie wtedy pojawił się jego przyjaciel, Tilly Żółw, wyglądający na zmartwionego.
“Finn, słyszałeś nowiny?” zapytała Tilly, poprawiając okulary. “Na tajemniczej wyspie pośrodku jeziora ukryty jest skarb! Krąży plotka, że jest mapa, która pokazuje, jak się do niego dostać!”
Finn skoczył na nogi, jego oczy błyszczały z ekscytacji. “Skarb? Naprawdę? Musimy go znaleźć!” zawołał.
“Poczekaj chwilę,” powiedziała ostrożnie Tilly. “Wielu próbowało go znaleźć, ale nikt nie wrócił. Wyspa jest pełna pułapek i tajemnic. To bardzo niebezpieczne.”
“Żaden skarb nie jest zbyt niebezpieczny, by go znaleźć!” zadeklarował Finn. “Weźmy mapę i zobaczmy, dokąd prowadzi!”
Tilly nie była z tego zadowolona, ale nie mogła pozwolić Finnowi iść samemu, więc się zgodziła. Pytali wokół, aż w końcu znaleźli kogoś, kto powiedział im, że mapa jest w jaskini na skraju lasu.
Jaskinia była ciemna i przerażająca, ale Finn poprowadził drogę. Wewnątrz znaleźli mapę, zawieszoną na stalaktycie. Finn wziął ją i pospiesznie wyszli z jaskini. W oddali zobaczyli łódź na brzegu jeziora, czekającą, by zabrać ich na wyspę.
Gdy wiosłowali przez jezioro, Finn śmiał się z radości. “W końcu znajdziemy skarb!”
Kiedy dotarli na brzeg tajemniczej wyspy, rozłożyli mapę. Wyglądała na starą i wyblakłą, ale Finn myślał, że dostrzega ścieżkę prowadzącą przez las.
“Tą drogą!” zawołał i wyruszyli w głąb wyspy.
Na początku wszystko wydawało się w porządku, ale potem ścieżka stała się zarośnięta i kręta. Przedzierali się przez las, aż dotarli do miejsca, które wyglądało jak wskazana lokalizacja skarbu na mapie. Tam, ogromny kamień groźnie wznosił się nad małym otworem w ziemi. Kopali i kopali, aż w końcu wydobyli stary, rdzewiejący skarb. Oczy Finna błyszczały, a jego radość wzrosła jeszcze bardziej, gdy otworzył skrzynię i zobaczył, że jest pełna błyszczących złotych monet!
Ale gdy sięgnął do środka, ziemia zadrżała, a skrzynia zaczęła zsuwać się w ukrytą przepaść. Finn i Tilly skoczyli w tył, w ostatniej chwili, aby uniknąć pochłonięcia przez otwór. “To było bliskie!” zawołała Tilly. “Za bliskie!” zgodził się Finn.
Śmiejąc się nerwowo, postanowili zostawić skarb tam, gdzie był, ale wzięli kilka monet na pamiątkę. Gdy wracali przez jezioro, Finn zrozumiał, że przygoda, którą dzielił z Tilly, była cenniejsza niż jakikolwiek skarb. Stawiali czoła lękom razem, rozwiązywali problemy i wrócili z zabawnymi historiami do opowiedzenia.
Finn spojrzał na zachód słońca świecący nad horyzontem i uśmiechnął się. “To podróż ma największe znaczenie,” powiedział, a Tilly skinęła głową na zgodę.